Szczerba: Zbigniew Rau twierdził, że sprawy na Białorusi nie są jednoznaczne
Zdaniem Michała Szczerby najlepsze czasy polskiej dyplomacji już minęły. – Kiedyś był Krzysztof Skubiszewski, Władysław Bartoszewski czy Bronisław Geremek. A nazwisko posła Raua nic nikomu w Europie nie mówi, nikt o nim nie słyszał. Generalnie nasza polityka zagraniczna jest na zakręcie – ocenił poseł KO w rozmowie z Jackiem Żakowskim, nawiązując do tekstu autorstwa Agnieszki Osieckiej, w której Krystyna Janda śpiewała: "A ja jestem, proszę pana, na zakręcie// Moje prawo to jest pańskie lewo.". - To mogłaby zaśpiewać teraz polska polityka zagraniczna - doprecyzował polityk.
Podcast jest zablokowany? Za 5 złotych odblokujesz wszystkie!
Michał Szczerba podkreślił, że choć spotkał posła Raua pierwszy raz dopiero w ubiegłym tygodniu, to wiele słyszał o jego "dokonaniach" w sejmowej Komisji spraw zagranicznych, której był szefem. – Mam informacje od kolegów z tej komisji, że podczas karnawału wolności na Białorusi, w czasie kampanii Swietłany Cichanouskiej, gdy społeczeństwo obywatelskie zaczęło się budzić, to to ciało milczało. A przewodniczący Rau twierdził, że sprawy na Białorusi nie są jednoznaczne – mówił gość Poranka Radia TOK FM.
Polityk Koalicji Obywatelskiej, który podczas białoruskich wyborów był w Mińsku, dodał, że nie chce tej wypowiedzi interpretować. Ale dodał, że on sam nie ma wątpliwości, po której stronie trzeba stanąć: tam, gdzie jest "wolność i demokracja", a nie tam, gdzie są "pałki i dyktatura". - Trzeba zrobić wszystko, żeby wielki karnawał wolności na Białorusi nie zmienił się w dramaty – stwierdził Szczerba. I przyznał, że nominacja dla Zbigniewa Raua budzi w nim wiele obaw. – Boje się, że polityka zagraniczna może stać się zakładnikiem polityki krajowej. Takie sygnały były już w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, gdy wmawiano Rafałowi Trzaskowskiemu, że chce uregulować kwestie mienia żydowskiego kosztem 500 plus, czy szczuto na zagranicznych inwestorów, którzy prowadzą w Polsce stacje telewizyjne czy portale – wyliczał polityk.
Zbigniew Rau ma na koncie kontrowersyjne wypowiedzi jeszcze jako wojewoda łódzki. Ciepło wypowiadał się o patrolach ONR na ulicach Łodzi, które miały rzekomo dbać o bezpieczeństwo. Poza tym nowy szef MSZ twierdzi, że od 1968 roku Europa jest opanowywana przez "cywilizację śmierci", której przedstawiciele "w ramach walki z globalnym ociepleniem" mają, jak stwierdził polityk, postulować "legalizację kanibalizmu".