"Pan Zbyszek już błaga o łaskę". Komentarze po wystąpieniu Zbigniewa Ziobry
Gdy w siedzibie przy ul. Nowogrodzkiej władze Prawa i Sprawiedliwości decydują o przyszłości Zjednoczonej Prawicy, swoją konferencję zwołał szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości przekonywał, że koalicja "jest dobrem dla Polski", że dzięki niej udało się wprowadzić w kraju wiele istotnych zmian i że "warto, aby dalej trwała". Zapewnił, że jest gotowy usiąść do rozmów.
Wystąpienie Ziobry wywołało liczne komentarze w mediach społecznościowych. "Zbigniew Ziobro uciekł z konferencji, nie było możliwości zadawania pytań. Zaczęło się posypywanie głowy popiołem?" - zastanawiał się reporter RMF FM Patryk Michalski, zwracając uwagę, że minister sprawiedliwości nie odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Poseł Konfederacji Artur Dziambor stwierdził z kolei, że konferencja Zbigniewa Ziobry była "o niczym". "Jedyne, co można wywnioskować, to że SolPol [Solidarna Polska - red.] chce się jednak przeprosić i dogadać. Sensacji nie będzie. Można się rozejść" - skomentował polityk.
Podczas swojego wystąpienia w ministerstwie Ziobro nawiązał do ustawy w sprawie ochrony zwierząt (przypomnijmy, Solidarna Polska była przeciw zaproponowanej przez prezesa Kaczyńskiego zmianom). "Zbigniew Ziobro właśnie [powiedział], że rozmawiał z panią, która hoduje kurczaki na rzeź i był wzruszony jej miłością do zwierząt. Ja jestem wzruszona miłością Zbigniewa Ziobro do prawa i sprawiedliwości" - skomentowała Ewa Siedlecka z "Polityki".
Jak napisał Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej", "na konferencji pan Zbyszek już błaga o łaskę". "Żałosne"- ocenił.
Nieco ironicznie konferencję ministra skomentował politolog Marek Migalski. "Niech pierwszy rzuci kamieniem w Zbyszka ten, kto nigdy tak nie zapewniał, gdy ona wreszcie się spakowała i zagroziła, że wraca do rodziców" - napisał na Twitterze.
"Tłumacząc Ziobrę na polski: prezesie, błagam, porozmawiajmy" - tak drugą już dziś konferencję ministra sprawiedliwości podsumował Jacek Gądek z portalu Gazeta.pl.
Kryzys w koalicji
Od czwartku przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości powtarzają, że de facto koalicji rządowej już nie ma. Poseł Marek Suski i inni politycy partii rządzącej wskazywał, że "byli koalicjanci" mogą powoli się pakować. Wszystko z powodu postawy Solidarnej Polski i Porozumienia ws. przepisów dotyczących bezkarności urzędniczej i ochrony zwierząt. W tle jest spór między Zbigniewem Ziobro a Mateuszem Morawieckim o władzę na prawicy, a także zapowiadana od kilku tygodniu rekonstrukcja rządu.
DOSTĘP PREMIUM
- WOŚP nie ma nic wspólnego z polityką. "Ale Owsiak jest liderem, przywódcą i przez to jest groźny"
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Dostęp do legalnej aborcji w Polsce to fikcja. "Są takie województwa, w których nie ma lekarza gotowego do przerwania ciąży"
- "Lex Kaczyński". PiS zmienia prawo, żeby prezes nie musiał płacić Sikorskiemu? "Sekwencja zdarzeń nieprzypadkowa"
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Przegląd Prasy styczniowej - czy mamy "enough in the tank" na początku roku?
- Zabójstwo na Nowym Świecie. Jeden z podejrzanych zatrzymany. "Pozostali nie mogą spać spokojnie"
- Banaś idzie do prokuratury ws. kontroli NIK w Orlenie. "Podejrzenie popełnienia przestępstwa"
- "Interwencja" dostała list pożegnalny ofiar wybuchu w Katowicach? Prokuratura zabrała głos: Podjęliśmy działania