Poseł KO tłumaczy się z wotum nieufności wobec Ziobry. "Nie pomagamy Kaczyńskiemu"
We wtorek szef klubu KO Borys Budka poinformował, że Koalicja Obywatelska zdecydowała o złożeniu wniosku o wotum nieufności wobec Ziobry, który - jak powiedział szef PO - zrujnował wymiar sprawiedliwości i prokuraturę. Wielu polityków i stronników szeroko rozumianej opozycji uznało to za błędny ruch. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki Grodzki wyraził przekonanie, że wystąpienie o odwołanie Ziobry sprawiałoby wrażenie, że tylko jeden minister jest zły, a zły jest cały rząd.
W kontekście wotum przypomina się też niedawne słowa Donalda Tuska. - Tak już bardzo szczerze i to jest też, myślę, dobra rada pod adresem również opozycji. Kiedy twój przeciwnik zaczyna robić błędy, to mu nie przeszkadzaj – mówił w minioną niedzielę były premier w TVN24.
Z decyzji swoich kolegów z KO starał się tłumaczyć w TOK FM poseł tego ugrupowania Paweł Zalewski. Na wstępnie zaznaczył, że pytanie o sensowność tego ruchu najlepiej kierować do kierownictwa partii. Mimo wszystko wymienił dwa powody, dla których jego zdaniem wotum ma sens. – Po pierwsze, trzeba cały czas uświadamiać wszystkim, że działalność Zbigniewa Ziobry szkodzi Polsce – mówił Zalewski. Do słów Donalda Tuska odniósł się, podając drugi powód. – Zdiagnozowaliśmy sytuację w taki sposób, że jeśli teraz Jarosław Kaczyński robi wszystko, żeby osłabić Zbigniewa Ziobrę, to zgodnie z absurdalną logiką PiS, teraz prezes będzie zmuszony właśnie go bronić. To nie jest pomaganie Kaczyńskiemu, to jest przeszkadzanie. Tak szukam racjonalności w tej tej decyzji – tłumaczył – dość zawile – Zalewski.
Takiej okazji, by zacząć słuchać, jeszcze nie było! Wszystkie podcasty TOK FM za 1 zł
Odnosząc się do samego sporu w łonie Zjednoczonej Prawicy, poseł KO wskazywał, że Jarosław Kaczyński w ostatnim czasie zmienił „reguły gry”. – Wcześniej w ZP był jeden arbiter, który zarządzał konfliktami pretendentów. Teraz szef PiS niejako zmienił te logikę i wybrał premiera Mateusza Morawieckiego, kosztem Ziobry. Oni z konkurentów zmienili się we wrogów. Jeden drugiego musi unicestwić, żeby zostać przy politycznym życiu – oceniła Zalewski.
Z drugiej strony poseł KO podkreślał, że pozbycie się Ziobry z rządu i koalicji mogłoby być groźne dla PiS. – Szef Solidarnej Polski obszedł Kaczyńskiego z prawej strony. Już w tej chwili zaczyna sobie budować legendę - że został skrzywdzony, że Kaczyński dał się uwieść Morawieckiemu, a to przecież bankster, były doradca Donalda Tuska. W tej chwili szef Solidarnej Polski ma całkiem groźne karty w ręku w rozgrywce o rząd dusz elektoratu PiS – podsumował gość TOK FM.
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Afera wizowa odbija się czkawką na drugim końcu świata. "Osoby zgłaszały problemy"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
- "Czemu rosyjska telewizja mówi do mnie po polsku?". "Doniesienia z putinowskiej Polski" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Brzetislav Danczak nowym ambsadorem Czech w Polsce. Pokieruje również misją dyplomatyczną w Kijowie
- Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- Były szef PKW: Osób, które nie chcą wziąć udziału w referendum, nie można nazywać wrogami demokracji
- W mediach rządowych bezpłatny czas antenowy tylko dla PiS i Konfederacji. Jeden ważny szczegół