Z informacji "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że Maciej Nawacki chce "zbadania, czy wraz z zakończeniem pierwszej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy nie wygasł przypadkiem również mandat jego przedstawiciela". Warto wyjaśnić, że prezydent powołał Wiesława Johanna do Krajowej Rady Sądownictwa ponownie - po wygranych latem wyborach - na początku listopada. Decyzja zapadła, jak informuje dziennik, "na cztery dni przed upływem ustawowego terminu, ale zrodziły się wątpliwości, czy jednak nie należałoby przeprowadzić ponownych wyborów na stanowisko wiceprzewodniczącego KRS oraz członka prezydium tego organu".
"Zdaniem sędziego Bartłomieja Starosty (przewodniczącego Forum Współpracy Sędziów - PAP) to efekt tego, że Johann nieraz pozwalał sobie na publiczną krytykę poczynań niektórych członków KRS" - informuje "DGP".
Kariera Macieja Nawackiego
Warto przypomnieć, że Maciej Nawacki jest jednym z najbardziej znanych sędziów-obrońców tzw. rządowej reformy wymiaru sprawiedliwości. Sam do KRS trafił mimo poważnych wątpliwości na temat zebranych przez niego podpisów poparcia.
Sędzia Nawacki publicznie przyznał, że sam się na niej podpisał, a niektórzy sędziowie z Olsztyna - przed głosowaniem - wycofali swoje poparcie dla niego. Ostatecznie więc nie wiadomo, czy Nawacki zdołał zebrać wymagane poparcie pod swoją kandydaturą.
Maciej Nawacki blokował sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi zapoznanie się z listami poparcia kandydatów do KRS. Uznał, że "działanie sędziego wykracza poza dopuszczalne czynności sądu". Żeby powstrzymać Juszczyszyna przed obejrzeniem dokumentów, przerwał nawet urlop. Nawacki podarł też uchwałę olsztyńskich sędziów, którzy popierali Juszczyszyna.
Posłuchaj podcastu.
