Komisja Europejska pozywa Polskę. Chodzi o problem z ochroną przyrody
Komisji Europejskiej chodzi m.in. o to, że polskie prawo, chociaż dopuszcza konsultacje społeczne przy ustalaniu planów urządzania lasu, to nie daje możliwości ich zaskarżenia do sądu. W rozumieniu komisji oznacza to, że wymagana unijnym prawem społeczna kontrola gospodarki leśnej na obszarach Natura 2000, pozbawiona jest sądowej kontroli.
Na tę kwestię, w kontekście forsowanych przez PiS wycinek w Puszczy Białowieskiej, zwracał w 2016 roku uwagę m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Pozew dotyczy też wyłączenia gospodarki leśnej z obowiązku przestrzegania ochrony gatunków przewidzianej dyrektywami ptasią i siedliskową, w oparciu o które funkcjonuje sieć ochrony przyrody Natura 2000. To zmiana, wprowadzona przez rząd Beaty Szydło w 2016 roku.
Dwa lata temu polski rząd na wezwanie Komisji zobowiązał się sprawdzić, co może zrobić w obu tych sprawach. W ocenie Komisji nie zrobił nic, dlatego ta skierowała dzisiaj sprawę do unijnego trybunału sprawiedliwości.