Adam Bielan: Prokuratorzy nie powinni ujawniać swoich poglądów politycznych
W poniedziałek rozpoczęły się szczepienia przeciwko COVID-19 wśród seniorów, którzy skończyli 70 lat. Rejestracji tej grup towarzyszyły długie kolejki pod przychodniami i szpitalami oraz awarie infolinii.
Dominika Wielowieyska krytykowała w Poranku Radia TOK FM system zapisów. Przypomniała, że wiele osób mimo stania w kolejkach nie miało szans na rejestrację, bo szybko zabrakło wolnych miejsc,
- Ubolewam, jeśli ktokolwiek musiał, szczególnie z osób starszych, stać na mrozie w kolejkach, ale nie było, jak wiemy, takiej potrzeby - odpowiedział jej gość Adam Bielan. - Owszem, infolinia była w pewnym momencie zapchana, ale trudno by było inaczej, jeśli 300 tysięcy osób dzwoniło w tej samej chwili. Żadna infolinia w Polsce nie byłaby w stanie wytrzymać takiego naporu - dodał polityk Zjednoczonej Prawicy.
Czytasz? Zacznij SŁUCHAĆ! Teraz możesz zrobić to za 1 zł
W zamieszaniu ze szczepieniami jest jednak - zdaniem europosła - jedna pozytywna informacja.
Adam Bielan przypomniał, że jeszcze jesienią wielu Polaków było mocno sceptycznych wobec szczepień. Natomiast sceny, które obserwujemy teraz, pokazują, że zainteresowanie szczepionkami jest bardzo duże. - To dobra wiadomość, bo musimy mieć około 60-70 procent populacji wyszczepionej, żeby zatrzymać epidemię i uzyskać odporność zbiorową - powiedział.
Zdaniem prowadzącej Poranek Radia TOK FM problemów mogłoby być mniej, gdyby system rejestracji był uruchomiony wcześniej. Bo o tym, że szczepienia przeciwko COVID-19 będą, było wiadomo od dawna.
Bielan przekonywał, że plan rejestracji i cała infrastruktura "była organizowana nie tylko od grudnia, ale już od listopada". Dlaczego zatem nie ruszyła już wtedy? - W grudniu rozmaite koncerny deklarowały, jak dziś wiemy, zupełnie nierealne ilości szczepionek, które miały być dostarczone do krajów - mówił gość TOK FM.
Przypomniał, że firma Pfizer nie wywiązała się z dostaw i tu leży główny problem związany z brakiem miejsc na szczepienia. Europoseł podkreślał też, że to niewywiązywanie się koncernów farmaceutycznych ze składanych deklaracji "powinno dać władzom unijnym do myślenia".
Adam Bielan o prokuratorach: Nie powinni ujawniać swoich poglądów
W drugiej części rozmowy Dominika Wielowieyska pytała swojego gościa o prokuratorów, oddelegowanych do odległych prokuratur. Takie przenosiny dotyczyły śledczych, którzy np. wszczynali śledztwa ws. działań władzy czy krytykowali upolitycznienie prokuratury.
- Ewidentnie mamy do czynienia z grupą prokuratorów, która od dłuższego czasu ujawnia swoje poglądy polityczne. Każdy jakieś poglądy ma, również urzędnik państwowy, ale nie powinien ich ujawniać, szczególnie jeśli pracuje w takiej formacji, jaką jest prokuratura - przekonywał europoseł Zjednoczonej Prawicy.
Według Bielana "nie powinno być wrażenia, że prokurator jest zaangażowany po którejś ze stron politycznych, a z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku prokuratorów, którzy kiedyś pełnili wysokie funkcje, a dziś je stracili".
-
Posłanka PiS nie wykluczyła sojuszu z Konfederacją. "Wcześniej takich deklaracji nie było"
-
Dawid Kubacki przekazał informacje o stanie zdrowia żony, Marty. "Dla nas to pierwsze zwycięstwo"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Zmiana czasu na letni. To już tej nocy. Ważne ostrzeżenie
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
- Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
- Watykan aktualizuje ważne procedury. Chodzi o pedofilię w Kościele katolickim
- Klimatyczna bomba tyka i "może nas wessać". "Robimy sobie ten kryzys za własne pieniądze"
- Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego