Łukasz Piebiak: Złożę prywatny akt oskarżenia i wniosek o uchylenie immunitetu posłanki Lubnauer
- Niektórym chyba puszczają nerwy i mówię to o politykach opozycji. Ja się różnych rzeczy spodziewałem, ale minimum przyzwoitości chyba, jeśli chodzi o służbę narodowi jako poseł Rzeczypospolitej Polskiej na Sejm, wypadałoby oczekiwać - powiedział Piebiak w telewizji wpolsce.pl odnosząc się do wtorkowej wypowiedzi wiceszefowej klubu KO Katarzyny Lubnauer.
Jak dodał, "pani Lubnauer wczoraj określiła mnie - cytuję - 'kreaturą', kimś tam jeszcze, i współautorem hasła na literkę 'w'". - Oczywiście czekam na dowody. Mój adwokat już pisze prywatny akt oskarżenia i wniosek o uchylenie immunitetu. W przyszłym tygodniu, jak sądzę, znajdzie się to w sądzie warszawskim i ten wiosek o uchylenie immunitetu w Sejmie - zapowiedział Piebiak.
- Albo pani Lubnauer wie o czymś, czego ja nie wiem, albo nie wie, a opowiada jakieś głupoty. Jeśli ktoś opowiada głupoty i obraża ludzi, to powinien za to ponieść odpowiedzialność i to jest moja odpowiedź dla wszystkich, którzy chcą się w ten sposób zachowywać - podkreślił sędzia.
Chodzi o wypowiedź posłanki Lubnauer dla TVN24. - To jest typowy przedstawiciel tego standardu sędziów, który PiS chciałby widzieć w KRS. Przypomnę, że jest to bohater afery hejterskiej. Ten, który był jednym ze współautorów hasła na "w", nie chcę używać brzydkiego słowa, w stosunku do I prezes SN Małgorzaty Gersdorf - mówiła Lubnauer pytana przez dziennikarza o kandydaturę Piebiaka.
- No więc straszna kreatura, obrzydliwy człowiek. Wejście jego do KRS co prawda dobrze się wpisuje w tych członków, którzy dotychczas byli, którzy uczynili sobie na przykład z dodatkowych komisji dodatkowe źródło utrzymania, ale jest to obraźliwe dla całego środowiska sędziowskiego - kontynuowała Lubnauer.
Piebiak kandydatem do KRS
W poniedziałek sędzia i były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak informował, że podjął decyzję o zgłoszeniu swojej kandydatury do Krajowej Rady Sądownictwa.
Przypomnijmy, Piebiak zrezygnował z funkcji wiceministra sprawiedliwości 20 sierpnia 2019 r. po publikacji Onetu, w której opisany został kontakt, jaki ówczesny wiceszef MS miał utrzymywać z kobietą o imieniu Emilia. Kobieta miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów. Miało się to odbywać za wiedzą wiceministra. Informacje Onetu Piebiak nazwał "pomówieniami".
Po odejściu z resortu sprawiedliwości Piebiak pozostawał na urlopie. Po jego zakończeniu nie wrócił do Sądu Okręgowego w Warszawie. Pracuje obecnie w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości. Jak podawały w ubiegłym roku media, Piebiak zgłosił swoją kandydaturę na sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
-
"40 tys. głosów nie uda się policzyć". Polonia alarmuje. "Idziemy na katastrofę"
-
Tragiczny wypadek na A1. Nowe ustalenia w sprawie Majtczaka - berlińska transakcja
-
Byłam na kobiecym evencie Trzeciej Drogi. Można pomylić z Lewicą, gdyby nie jeden szczegół
- "Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
- Ceny paliw na stacjach hamują, frank ma tanieć, a metr kwadratowy zdrożeć. Hirsch wyjaśnia
- Gargamel, Stuu, Gonciarz. Ciemna strona youtuberów. "To może doprowadzić do tragedii"
- Niemcy oszukają Ukrainę? Poseł kreśli ponurą wizję
- "Talk like a Washington Insider" - czyli o amerykańskich wyborach i politycznych "buzzwords"