Dlaczego system pieczy zastępczej działa fatalnie? "To nie dzieci są ważne, tylko gra polityczna"
Serial dokumentalny Michała Janczury "Piecza" pokazał, jak obowiązujący w Polsce system zepchnął dobro dziecka na dalszy plan. Poważnych problemów jest bardzo dużo. Sędziowie rodzinni i system sądownictwa okazują się niewydolni w podejmowaniu decyzji o losie dzieci.
Nie słuchasz podcastów? To dobry czas, by zacząć. Dostęp Premium za 1 zł!
System adopcyjny w Polsce jest ułomny. Okazuje się np., że w XXI wieku w Polsce baza dzieci czekających na adopcję to papierowe teczki, gromadzone w pokojach w ośrodkach adopcyjnych i rozsyłane pocztą. Cyfrowy rejestr nie funkcjonuje, ośrodki adopcyjne wciąż działają wyłącznie analogowo. Ośrodki adopcyjne nie proponują do adopcji dzieci chorych i „za starych”. Reportaż pokazuje też, że domu dziecka dostają na opiekę nad dzieckiem nawet 10 razy więcej pieniędzy niż opiekunowie w pieczy zastępczej.
Jedyna słuszna linia
Czy w polskim Sejmie podejmowane są działania, które mają na celu poprawienie systemu, w którym tkwią tysiące dzieci? O to Karolina Głowacka pytała wiceszefowe Komisji Polityki Społecznej i Rodziny - Marzenę Okłę-Drewnowicz z PO oraz Agnieszkę Ścigaj, posłankę niezrzeszoną.
Z relacji posłanek wynika, że za rządów PiS temat pieczy zastępczej praktycznie nie był poruszany.
- Było wiele inicjatyw ze strony organizacji pozarządowych, ale proces legislacyjny został sprowadzony do minimum. Nawet jeżeli są posłowie, którzy podejmują decyzje o rozmowach, konsultacjach oraz powstają inicjatywy ustawodawcze, to są one bardzo szybko ukrócane . Bo to nie są projekty wychodzące z „jedynej słusznej linii partyjnej”. To nie dzieci są ważne, tylko gra polityczna – mówiła Agnieszka Ścigaj.
- Jak grochem o ścianę. Zadajemy pytania, pan minister nam odpowiada, że oczywiście jest dużo do zrobienia, ale sytuacja się poprawia. I to słyszymy w każdym temacie – orzecznictwa, przemocy domowej itd. – tak sytuację w komisji opisała Marzena Okła-Drewnowicz.
Zakulisowe rozmowy to za mało
Zdaniem posłanki, najlepszym moment do zadania pytań ministrowi będzie podczas zdawania sprawozdania z realizacji ustawy za lata 2018 – 2019.
- Na kanwie tej rozmowy będziemy mogli zapytać, jakie rozwiązania zamierza wprowadzić rząd. Bo nie oszukujmy się, tylko te rozwiązania mają szansę ujrzeć światło dzienne – tłumaczyła Okła-Drewnowicz.
Dodała też, że nie przypomina sobie, żeby na posiedzeniach Komisji Polityki Społecznej i Rodziny pojawiła się szefowa Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, Marlena Maląg. - Gdyby chodziło o program 500 plus, to może by się pojawiła – oceniła .
Karolina Głowacka pytała też posłanki czy, kierując się dobrem dzieci, próbowały uzyskać coś na drodze zakulisowych rozmów, np. proponując rozwiązania, które oficjalnie mogłaby sobie przypisać ekipa rządząca.
- Korzystamy z takich sposobów. Ale żeby poprawić system potrzebne są pieniądze, a o nich nie decyduje pani minister, tylko rząd – stwierdziła Marzena Okła-Drewnowicz.
Agnieszka Ścigaj dodała, że od lat zabiega o to, żeby tego rodzaju problemy były rozwiązywane ponad partyjnymi podziałami.
DOSTĘP PREMIUM
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- "Niepozostawiający złudzeń przekaz". NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów