Marek Belka o dobrym życiu "zapracowanego emeryta": Obrzydliwie dużo zarabiam
Grzegorz Sroczyński i Marek Belka, obecnie europoseł, wcześniej premier i szef Narodowego Banku Polskiego rozmawiali w audycji "Świąt się chwieje" między innymi o podatkach. W pewnym momencie rozmowa zeszła jednak na stan majątku Belki.
Były szef Narodowego Banku Polskiego przyznał szczerze, że obecnie - jako europoseł - zarabia najwięcej w swoim życiu. - Nadal jestem członkiem rady dyrektorów Echo Polska Properties (właściciel centrów handlowych - red.), bo Parlament Europejski na to pozwala - nadmienił. Dopytywany przez redaktora Sroczyńskiego, czy jak na polskie warunki jest "obrzydliwie bogaty" - odparł: "Nie jestem obrzydliwie bogaty w tym sensie, że nie stać mnie na inwestycje, jakie robią ludzie bogaci, ale jeśli chodzi o zarobki, to obrzydliwie dużo zarabiam".
Czytasz? Zacznij SŁUCHAĆ! Teraz możesz zrobić to za 1 zł
Europoseł był w temacie zarobków dość szczery. Przyznał zresztą, że nie są one tajemnicą, ponieważ "kiedyś" była podawana informacja o najlepiej zarabiających europosłach i on znajdował się na tej liście. Podkreślił jednak, że nie chce epatować dokładnymi liczbami. - Choć nie są to kwoty porównywalne z zarobkami menadżerów polskich przedsiębiorstw państwowych - wtrącił.
Dopytywany dodał, że chodzi o "coś między grubo a trochę poniżej 100 tysięcy złotych miesięcznie". - Nie są to kwoty, które pozwalają na kupowanie działek i nieruchomości. Ja po prostu żyję dobrym życiem bardzo zapracowanego emeryta - powiedział gość Grzegorza Sroczyńskiego.
W co inwestować w czasach pandemii?
Podkreślał, że nie stroni też od inwestycji, choć nie jest to zdecydowanie taka skala, jaką obserwujemy np. w przypadku prezesa Orlenu Daniela Obajtka. - Ostatnio decydowałem się kupić pewien pakiet obligacji państwowych, antyinflacyjnych. To absolutnie najlepsza lokata. Nie ma co się zastanawiać. Choć część pieniędzy trzymam też na kontach bankowych - mówił Belka.
Były premier nie przekonał się za to do inwestycji w nieruchomości. Jak przyznał, miał kiedyś mieszkanie i segment w Warszawie, ale pozbył się ich, bo zarządzanie nimi wiąże się ze "straszną fatygą". - Moja żona nie zajmowała się niczym innym. Rozumiem, że jeśli ktoś z tego żyje i nie ma lepszej możliwości, to jest sens, ale też bez przesady - twierdził gość.
Zdradził jednak, że "wpłaca na jedno mieszkanie w Warszawie", ale tylko ze względu na to, żeby być bliżej córki i wnuków. - Natomiast nie z powodów inwestycyjnych. (...) Ja cały czas mieszkam w Łodzi i nigdy bym się stąd nie wyprowadził - deklarował Marek Belka w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim.
-
Wojna w Ukrainie. Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce. Trwa ewakuacja ludności
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Iga Świątek wygrała z Łesią Curenko. Ukrainka skreczowała. Polka w kolejnej rundzie French Open
-
Wyrok TSUE miażdży PiS-owską reformę sądownictwa. "Znów mogą czekać nas kary"
-
TSUE wydał wyrok w sprawie o reformę polskiego sądownictwa
- Nowa Kachowka. 10 miejscowości zalanych, 16 tys. Ukraińców w strefie krytycznej
- Były poseł Zbigniewa R. skazany. Brał łapówki, powoływał się na wpływy
- Rosjanie wysadzili tamę w Nowej Kachowce. Nagrania pokazują przelewające się ogromne masy wody
- Senator PiS o Donaldzie Tusku: "Polityk z twarzą hitlerowską". Będzie kara za skandaliczną wypowiedź?
- Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce. Zełenski: Terroryści rosyjscy muszą być wypędzeni z ziemi ukraińskiej