Jackowski zapewnia, że do Hołowni się nie wybiera. Ale wieszczy przesilenie: Nastąpi przetasowanie na scenie politycznej
W ubiegłym tygodniu media obiegła informacja, że pisarz Jakub Żulczyk został oskarżony przez prokuraturę o publiczne znieważenie prezydenta RP. Przestępstwo miało polegać na użyciu przez pisarza - w jednym z wpisów na Facebooku - sformułowania, tu cytat, że "Andrzej Duda jest debilem".
Sprawę komentował w TOK FM Jan Maria Jackowski. – Co do zasady, prezydent powinien być chroniony prawnie w zakresie tego typu sytuacji. Stosowanie tych przepisów powinno być transparentne i rzeczywiste – wskazywał Jackowski, senator klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Czytasz? Zacznij SŁUCHAĆ! Teraz możesz zrobić to za 1 zł
Dominika Wielowieyska przypominała swojemu rozmówcy jego słowa z czasów, gdy nie do końca pochwalał skazywanie ludzi, którzy w sieci obrażali prezydenta Bronisława Komorowskiego. – Proszę zwrócić uwagę, że inna jest sytuacja portalu internetowego (antykomor.pl – red.), a inna pana pisarza Żulczyka, który de facto jest osobą publiczną, wypowiada się, funkcjonuje w takim obiegu. Dlatego tutaj powinien to wyważyć sąd – bronił się Jackowski.
Przed nami polityczne przesilenie?
Gospodyni Poranka Radia TOK FM zapytała wprost, czy senator planuje zmianę barw klubowych, czy zdecyduje się na dołączenie Polski 2050 Szymona Hołowni. Pytanie jest o tyle zasadne, że Jackowski należy do tych polityków, którzy nie boją się krytykować Prawa i Sprawiedliwości, choć od lat jest senatorem tej partii.
- Nie mam żadnych planów, żeby zmieniać miejsce, w którym jestem - zapewnił polityk. I od razu dodał: "Niewątpliwie uważam, że w najbliższym czasie, jesienią, nastąpi przetasowanie na scenie politycznej". - Czujemy to wszyscy, a widzę to po rozmowach z politykami różnych opcji, że zbliżamy się do takiego przesilenia – podkreślał gość TOK FM.
Na razie, przypomnijmy, Hołownia ma w Senacie jednego przedstawiciela - Jacka Burego, który mandat senatora zdobył, jako kandydat Koalicji Obywatelskiej.
"Uwagi premiera niepotrzebne"
Senator PiS komentował też ostatnią konferencję premiera Mateusza Morawieckiego, podczas której poza informacjami dotyczącymi trzeciej fali epidemii, szef rządu krytykował Unię Europejską, opozycję i prywatną służbę zdrowia.
– Takie dzielenie i takie uwagi są teraz niepotrzebne, bo przed chwilą rząd zwracał się do prywatnej służby zdrowia o wsparcie. Takie krytyczne słowa były niepotrzebne i nie wiem, dlaczego premier to robi. Sytuacja pandemiczna w kraju jest bardzo trudna i należy wskazywać obywatelom, że administracja publiczna robi, co może – ocenił Jan Maria Jackowski.
Ale senator nie chciał odpowiedzieć wprost na pytanie, czy rząd panuje nad sytuacją. – Prawdziwe jest stwierdzenie, że system jest na granicy wydolności. Z drugiej strony uważam, że rząd powinien uczciwie rozmawiać z obywatelami. Prowadzić komunikację społeczną, a nie tylko ogłaszać coś na konferencjach. Powinien wsłuchać się w niepokoje, lęki i oczekiwania ludzi (…) – podkreślał senator.
W jego ocenie to nie najlepszy moment, żeby dokonywać rekonstrukcji rządu i zmieniać premiera. – W sytuacji tak dużego napięcia, kryzys rządowy byłby fatalnie odbierany przez opinię publiczną i byłby źródłem dodatkowej niepewności. Z punktu widzenia państwa to wyjątkowo złe działanie, choć trzeba przyznać, że dyskusje o pozycji premiera w naszym obozie politycznym trwają od wielu miesięcy – podkreślał gość Poranka Radia TOK FM.
DOSTĘP PREMIUM
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- "Niepozostawiający złudzeń przekaz". NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów