"Tak dla rodziny, nie dla gender". Sejm skierował projekt do dalszych prac
Pomysłodawcą projektu "Tak dla rodziny, nie da gender" jest skrajnie prawicowy instytut Ordo Iuris oraz Chrześcijański Kongres Społeczny. Opozycja domagała się tego, by projekt został odrzucony już w pierwszym czytaniu. Nie udało się.
Za tym, by odrzucić projekt głosowała cała Lewica i prawie cała Koalicja Obywatelska. "Prawie", bo za skierowaniem dokumentu do dalszych prac były trzy osoby tego ugrupowania: Fabisiak Joanna, Haidar Riad oraz Munyama Killion.
Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwiło się odrzuceniu projektu i praktycznie w całości zagłosowało za skierowaniem go do komisji - wyjątkiem była tylko posłanka Joanna Lichocka.
Konfederacja w pełnym składzie głosowała za skierowaniem prac do komisji, Koalicja Polska była podzielona.
Debatę, zresztą niezwykle burzliwą, posłowie odbyli nad tym projektem już dwa tygodnie temu. We wtorek formalnie odbyły się tylko głosowania. Posłowie Koalicji Obywatelskiej i Lewicy protestowali na sali sejmowej, wykorzystując do tego tekturowe czerwone łapki z hasłem odwracającym tytuł ustawy: "Tak dla konwencji, nie dla legalizacji przemocy".
Wcześniej Ogólnopolski Strajk Kobiet i Akcja Demokracja wzywały do przesyłanie e-maili do parlamentarzystów z wezwaniem do odrzucenia projektu.
Projekt Ordo Iuris zakłada, że Polska powinna wypowiedzieć konwencję stambulską, a zamiast tego stworzyć konwencję o prawach rodziny, która kładzie nacisk na integralność rodziny jako związku kobiety i mężczyzny.
Więcej o projekcie Ordo Iuris czytaj tu
Konwencja Rady Europy z 2011 r. o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencja stambulska) ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze.
Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała dopiero w 2015 r. W Polsce konwencja stambulska wywołuje co jakiś czas szerokie dyskusje. Kilka miesięcy temu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skierował wniosek do Ministerstwa Rodziny w sprawie podjęcia prac nad wypowiedzeniem konwencji, ale do dziś realne kroki w tej kwestii nie zostały poczynione. Premier Mateusz Morawiecki skierował bowiem sprawę do Trybunału Konstytucyjnego.
-
Oto zwycięzca Marszu Miliona Serc. "Nie jest dziadersem jak Tusk czy Kaczyński"
-
Mieszkańcy Bydgoszczy mają dość "autobusów widmo". Prezydentowi też puszczają nerwy
-
Małgorzata Daniszewska nie żyje. Wdowa po Jerzym Urbanie miała 68 lat
-
Nowe wątki afery wizowej. "Tak skopanej operacji jeszcze nie widziałem"
-
Nowy sondaż po Marszu Miliona Serc. Kaczyński może czuć na plecach oddech Tuska
- 26-letni Ukrainiec skatowany przez policjantów. Onet ujawnił wstrząsające nagrania
- Dramatyczna sytuacja rolników. "Wykładamy się finansowo. Nie ma nawet na utrzymanie rodziny"
- Anna Zalewska musi przeprosić Agnieszkę Pomaską. Zapadł prawomocny wyrok w procesie wyborczym
- Baszir z Iranu w zamknięciu spędził 113 dni. Teraz chce od Polski zadośćuczynienia
- Polska Jest Jedna może zamieszać. Komu nowe ugrupowanie podbierze głosy?