"Pancernik Banaś wyszedł z suchego doku. Dobrze uzbrojony". Dr Oczkoś o konflikcie między PiS a szefem NIK
Agenci CBA do domu Jakuba Banasia wkroczyli wczoraj rano. Akcja była przeprowadzona na polecenie prokuratury, w związku ze śledztwem dotyczącym rzekomych nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Mariana Banasia.
Szef Najwyższej Izby Kontroli odniósł się do działań agentów CBA w bardzo ostrych słowach. Podkreślał, że jego syn - podobnie jak i on sam - "jest represjonowany i inwigilowany". Przekonywał, że to, co się dzieje, "przypomina czasy bolszewickie" i twierdził, że wszystko ma miejsce niejako w odwecie za krytyczny wobec premiera raport NIK dotyczący wyborów kopertowych, który ma być opublikowany niebawem.
O akcji CBA i reakcji prezesa NIK nazwanego "pancernym Marianem" w Pierwszym Śniadaniu w TOK-u Piotr Maślak rozmawiał z Mirosławem Oczkosiem, ekspertem od wizerunku politycznego. Tak określają Banasia polityczni znajomi i taki też tytuł miał materiał "Superwizjera" z 2019 roku, od którego zaczęły się problemy szefa Najwyższej Izby Kontroli ("Pancerny Marian i pokoje na godziny").
- Pancernik Banaś wyszedł z suchego doku i wyruszył na morza i oceany. Jest może trochę opóźniany, ale wygląda na to, że dobrze uzbrojony. Być może wystarczy jakiś pilot samobójca albo uzbrojona torpeda i będzie po nim, ale sam na pewno się nie podda - komentował żartobliwie dr Mirosław Oczkoś.
Gość TOK FM stwierdził po chwili, że "poza lekkim i żartobliwym tonem", w jakim można komentować to, co się dzieje na linii PiS - Banaś - CBA, to gdy sytuację analizuje się na poważnie "to włosy na głowie dęba stają". - Bo to wszystko pokazuje, że my nie zmierzamy do państwa autorytarnego, tylko już w nim jesteśmy - ocenił.
Czytasz? Zacznij SŁUCHAĆ! Teraz możesz zrobić to za 1 zł
"To bareizm w czystej postaci"
Oczkoś podkreślił, że cała sytuacja z Banasiem doskonale pokazuje, że w Polsce nie liczą się przepisy prawa, ale tak zwane prawo silniejszego. - Kto ma większą maczugę albo lepszych kolegów, trochę... jak na dzielnicy - ironizował.
I przypomniał, że politycy PiS Mariana Banasia znają i wybierając go na szefa NIK "sami sobie zgotowali taki los". - Więc teraz te metody, które stosują, że ktoś przychodzi z agentami CBA do jego domu, są dość prymitywne. Dla mnie to bareizm w czystej postaci - ocenił ekspert.
Przeszukanie domu syna Banasia odbyło się nie pierwszy raz. W lutym agenci CBA podejmowali podobne działania. Zwrócił na to wczoraj uwagę pełnomocnik Jakuba i Mariana Banasiów mec. Marek Małecki. - Nie znam przyczyn, dla których ten sam telefon czy ten sam komputer są ponownie zabezpieczane - nie krył zdziwienia.
Cała akcja CBA miała miejsce dzień po tym, jak Onet ujawnił, że NIK posiada raport z dowodami, za które można byłoby postawić premiera Morawieckiego przed Trybunałem Stanu. Chodzi o organizację słynnych wyborów kopertowych, które się nie odbyły.
-
Kto stoi za atakiem dronów na Moskwę? Trzy możliwe wersje. "Każda fatalna dla Rosji"
-
"Lex Tusk" to "chamówa na wygrywanie wyborów" i "sanacja 2.0". Czy komisja stanie się memem?
-
W co gra Ukraina ws. kontrofensywy? "Być może za dużo się spodziewamy"
-
"Mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka patrzyła. Czasem się uśmiechała". Dramat małych uchodźców z Ukrainy
-
Rzecznik PiS o wpisie Tomasza Lisa: Hejt, agresja i pogarda
- Wyniki Lotto 30.05.2023, wtorek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- "Nie ma lex anty-Tusk, jest lex anty-Putin". Czarnek: Tusk sam się w to wkomponowuje
- Rotnicka komentuje zapowiedź startu Giertycha do Senatu. "Nie wiem co nim kierowało, nie jestem psychologiem"
- Prof. Pyrć odchodzi z Narodowej Rady Rozwoju. To protest przeciwko decyzji Andrzeja Dudy ws. "lex Tusk"
- Cień Rosji w tle wielkiej fuzji Orlenu z Lotosem? "W tej transakcji jest wiele znaków zapytania"