PiS i Kościół chcą tego samego. "Państwo to dla nich tylko dojna krowa"
Dziennikarka TOK FM przypomina, jak Kościół katolicki płynnie wszedł do polityki tuż po transformacji i jaką rolę odgrywał do 2015 roku, czyli dojścia do władzy PiS. Lewicka opowiada też o tym, w jaki sposób Kościół w państwie PiS przeszedł szybko od zabezpieczenia swoich interesów do zmasowanej ofensywy ideologicznej i prawnej.
W planach politycznych Jarosława Kaczyńskiego Kościół odgrywa też bardzo ważną rolę i jest niejako przedłużeniem tuby propagandowej partii. - To po prostu pomocnik Kaczyńskiego w przejmowaniu kontroli nad polską duszą - zauważa Lewicka. Jednak ta relacja nie jest równorzędnym partnerstwem, bo PiS stosuje wobec Kościoła zasadę kija (esbeckie teczki i skandale pedofilskie) i marchewki (transfery finansowe).
Lewicka tłumaczy też, dlaczego Kościołowi i PiS chodzi w gruncie rzeczy o to samo.