Mieszkania, domy, działki. WP o majątku Morawieckich: To może być około 40 mln zł
Portal wp.pl przypomina, że po tym jak - w grudniu 2013 roku - Mateusz i Iwona Morawieccy zawarli umowę o podziale majątku, premier nie musi ujawniać w oświadczeniach majątkowych nieruchomości swojej żony. "W efekcie podziału majątku część nieruchomości, na które małżeństwo zapracowało wspólnie, trafiło do żony premiera. I ten dobytek nie znajduje się w żadnych oświadczeniach majątkowych" - czytamy.
W ostatnim oświadczeniu majątkowym premier wykazał, że posiada dwa domy o wartości 5 mln zł, mieszkanie w Warszawie warte 1,1 mln zł, jest współwłaścicielem segmentu wartego 1,2 mln zł, a także należy do niego działka rolna o powierzchni 2 hektarów, warta ok. 200 tys. zł.
Z kolei - jak ustalili dziennikarze wp.pl - Iwona Morawiecka jest właścicielką między innymi dwóch działek na wrocławskim Oporowie o wartości co najmniej 12,8 mln zł; dwóch mieszkań przy wrocławskim Rynku - łączna wartość 1,2 mln zł, czy kolejnych dwóch mieszkań w Warszawie o wartości - 5,5 mln zł i 835 tys. zł.
Łączna wartość majątku premiera i jego żony (razem ze zgromadzonymi oszczędnościami) to - według dziennikarzy Wp.pl - co najmniej 40 mln zł.
"Pan premier swój majątek pokazywał"
Rzecznik rządu Piotr Müller pytany o te informacje podczas konferencji prasowej w Brukseli podkreślił, że "wszystkie majątki polityków zgodnie z ustawą, która mówi o oświadczeniach majątkowych, są jawne". - Pan premier od samego początku swój majątek pokazywał - dodał.
- Chyba nie jest zaskoczeniem jego wielkość, ponieważ na stronie sejm. gov.pl można pobrać oświadczenie majątkowe pana premiera Morawieckiego. Więc zachęcam tych, wszystkich, którzy mają jakieś wątpliwości, by do tego oświadczenia po prostu zajrzeli - powiedział Müller.
"Nie mam nic do ukrycia"
Przypomnijmy, premier Morawiecki w 2019 roku zapewnił, że nie ma z żoną nic do ukrycia, a PiS zapowiedziało, że przedstawi projekt dotyczący ujawniania majątków członków rodziny polityków.
Stało się to po publikacji "Gazety Wyborczej", która napisała, że szef rządu wraz z żoną w 2002 roku kupili 15 ha atrakcyjnych gruntów w Oporowie we Wrocławiu. Nieruchomość mieli nabyć za 700 tys. zł, choć zdaniem rzeczoznawcy cytowanego przez dziennik - była warta prawie 4 mln zł.
Premier wyjaśniał wtedy, że przyczyną zawarcia umowy o rozdzielności majątkowej była działalność biznesowa prowadzona przez jego żonę. Taka działalność - jak tłumaczył - "wiąże się z kontaktami z kontrahentami, z wystawianiem faktur, z negocjacjami, z rozmowami, z inwestowaniem, z remontami", w które on "nie chciał się włączać".
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Próbowali zakłócić pokaz "Zielonej granicy". "Grupa chuliganów z wicemarszałkiem województwa"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
- Brzetislav Danczak nowym ambsadorem Czech w Polsce. Pokieruje również misją dyplomatyczną w Kijowie
- Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem słychać buczenie. "Niech wiedzą"
- Były szef PKW: Osób, które nie chcą wziąć udziału w referendum, nie można nazywać wrogami demokracji
- W mediach rządowych bezpłatny czas antenowy tylko dla PiS i Konfederacji. Jeden ważny szczegół
- Ochrona Morawieckiego poturbowała aktywistów klimatycznych na wiecu w Świdniku. Rzecznik komendanta SOP zabrał głos