"Jak ktoś ma trudną sytuację, to wykonuje nerwowe ruchy". Współpracownik Kaczyńskiego o deklaracji Banasia
Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował wczoraj (1 czerwca), że skieruje zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego.
To reakcja na wypowiedź prezesa PiS-wicepremiera na temat prezesa NIK-u. "Jest wielkim błędem naszego systemu prawnego, że człowiek, wobec którego toczą się poważne śledztwa, może być prezesem Najwyższej Izby Kontroli" - ocenił Kaczyński w wywiadzie dla "Sieci".
- Gdy zawiadomienie szefa NIK ws. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zostanie złożone, wtedy będziemy odnosić się do jego treści - komentował w Radiu Wrocław szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski. Jeden z najbliższych współpracowników lidera PiS dodał, że "pan prezes Banaś już kilka rzeczy zapowiadał, nie wszystkie doprowadzał do końca".
- Jak ktoś ma trudną sytuację, to zachowuje się dziwnie i wykonuje nerwowe ruchy. Tutaj mamy taki przykład w sytuacji pana prezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Mariana Banasia. Czekamy na złożenie zawiadomienia, wtedy będziemy mogli odnosić się do meritum sprawy, bo będziemy wiedzieć, co w tym zawiadomieniu jest - powtórzył polityk.
Pytany, czy PiS będzie podejmować jakąkolwiek próbę zmiany prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Sobolewski powiedział, że konstytucja jasno określa kadencję prezesa NIK. Wszelkie działania inne niż zmiana Konstytucji RP w tej kwestii są skazane z góry na porażkę. - A że nie ma matematycznie szans na większość konstytucyjną w tym Sejmie, to nie ma w tej chwili tematu - stwierdził polityk Krzysztof Sobolewski.