"Nie wiem, czy odpowiednią osobą do walki z cybernetyczną agresją jest dzielnicowy". Komentarze po oświadczenia Kaczyńskiego
Wicepremier Jarosław Kaczyński - w wydanym dziś oświadczeniu - poinformował, że "atak cybernetyczny" związany z wyciekiem e-maili najważniejszych urzędników państwowych "został przeprowadzony z terenu Federacji Rosyjskiej". "Jego skala i zasięg są szerokie" - podkreślił prezes PiS.
Oświadczenie wicepremiera od spraw bezpieczeństwa komentowali senatorowie. - Jeśli Polska jest przedmiotem rosyjskiej agresji - cybernetycznej czy jakiejkolwiek innej - to winniśmy rządowi solidarność, ale musimy też od rządu oczekiwać natychmiastowych kroków wymaganych w takich sytuacjach - stwierdził wicemarszałek Michał Kamiński.
Jego zdaniem Polska powinna uruchomić procedury, w efekcie których o ataku dowiedzą się nasi międzynarodowi sojusznicy i podjąć z nimi konsultacje w tej sprawie. Opozycja z kolei, według polityka, powinna rząd w tych poczynaniach wspierać.
Kamiński dodał też, że jeżeli Kaczyński twierdzi, że Polska jest celem rosyjskich ataków cybernetycznych to "są to bardzo poważne słowa". - Nie wiem, czy do końca odpowiednią osobą do walki z cybernetyczną agresją ze strony Rosji jest dzielnicowy, ale to już jest wybór Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził senator, odnosząc się do słów oświadczenia prezesa PiS, w których ten informuje, że "do osób poszkodowanych w tym ataku oraz potencjalnie narażonym na jego skutki udają się funkcjonariusze Policji".
Zdaniem Marcina Bosackiego fakt, iż Polska w wielu aspektach ma sprzeczne interesy z Rosją "nie jest niczym nowym". - I to, że wicepremier ds. bezpieczeństwa ogłasza teraz, że to właśnie Rosja stoi za tym wykradzeniem e-maili też nie powinno nas dziwić - stwierdził senator Koalicji Obywatelskiej.
- Natomiast to, co mówi pan Kaczyński, nie powinno ukryć bolesnej prawdy o tym, że najwyżsi urzędnicy wykazali się niezwykłą niefrasobliwością w operowaniu wrażliwymi danymi związanymi z ich funkcjami publicznymi - komentował dalej Bosacki. - Nie wykluczam, że pan Jarosław Kaczyński ma rację, mówiąc, że za tym atakiem stoi Rosja. Ale tragedią jest to, co te e-maile odkrywają, czyli stan rozkładu struktur państwowych pod rządami PiS - dodał.
Afera hakerska
Od kilkunastu dni wiadomości wysyłane z prywatnych skrzynek są publikowane na rosyjskim komunikatorze Telegram. W środę w tej sprawie odbyło się niejawne posiedzenie Sejmu, gdzie z cyberataków na członków rządu miał tłumaczyć się premier Morawiecki.
Tydzień wcześniej szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk poinformował o hakerskim ataku na skrzynkę mailową i media społecznościowe jego i jego żony. Ocenił, że "z całą pewnością można stwierdzić, iż celem tego typu cyberataków jest dezinformacja".
-
Śmiertelne potrącenie 19-latki. Jest wyrok w głośnej sprawie kierowcy autobusu
-
Niemcy wprowadzą kontrole na granicach z Polską. "To porażka rządu i prezesa Kaczyńskiego"
-
Zapytaliśmy Polaków o partie drugiego wyboru. "Wyniki frustrują sztabowców Prawa i Sprawiedliwości"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
- Kontrole na granicy z Niemcami. "Rząd Scholza musi działać i robi to spektakularnie"
- "Chłopi" kandydatem do Oscara. "Zielona granica" miałaby większe szanse?
- Konfederacja leci w dół. "Mentzen lepiej wypadał na TikToku, niż w rzeczywistości"
- Czy w Polsce zabraknie paliwa? Orlen apeluje do kierowców
- Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Nowe ustalenia biegłego