Arkadiusz Czartoryski wraca po 12 dniach do klubu PiS. Tłumacząc decyzję, mówi o powrocie Tuska i przyszłości Ostrołęki
Posłowie Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski 25 czerwca ogłosili, że opuszczają klub Prawa i Sprawiedliwości i powołują w Sejmie koło "Wybór Polska". Rozpadła się wtedy rządowa większość. Poseł Czartoryski został nawet wiceprzewodniczący tego koła. Jak się dziś okazało na konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, wrócił już po 12 dniach, będzie należał do klubu PiS i partii Republikanów, niedawno założonej przez Adama Bielana. To właśnie Bielan miał pomóc negocjować powrót posła Czartoryskiego.
Przypomnijmy, co o jego odejściu mówiła rzeczniczka partii. - Jeśli chodzi o posła Czartoryskiego, pan poseł dzisiaj tego nie mówił, ale tutaj też toczy się sprawa. My nie wiemy, jaki bezie finał tej sprawy, bo też nie możemy tego wiedzieć. Natomiast pan poseł formułował takie oczekiwania wobec kierownictwa partii, klubu, żeby tę sprawę omawiać. Niestety politycy nie mogą ingerować w niezależne postepowania - tłumaczyła Aneta Czerwińska.
Jednak dziś Jarosław Kaczyński stwierdził: - Według mojego rozeznania, wszystko co czynione w tej sprawie było bezpodstawne. Brak czynów karygodnych i nagannych moralnie
Publicznie przeprosił posła Czartoryskiego.
Poseł tłumacząc skąd tak szybka zmiana zdania ws. współpracy z PiS, mówił m.in. o powrocie do polityki polskiej Donalda Tuska, mediach niemieckich, które o tym informują i przyszłości Ostrołęki, swojego miasta.
- Nie mogę pominąć, tego co się dzieje, tego że w sposób niedemokratyczny, medialny mamy nowego przywódcę opozycji. Że pan Donald Tusk w taki sposób chce ogarnąć całą opozycję. Nie zgadzam się z takim traktowaniem polskiej polityki - mówił sam poseł Czartoryski. Dodał, że "pamięta rządy Donalda Tuska, Platformy i one całkowicie odcinały małe miejscowości." I dziękował premierowi Morawieckiemu, że on obiecał przyjechać do Ostrołęki. Podkreślił, że rozwój mały miejscowości może zapewnić wyłącznie PiS i Polski Ład. Mówił przy tym, o tym czego potrzebuje Ostrołęka: mostu, obwodnicy i dobrze działającej kolei. - Czasem trzeba schować własne ambicje dla dobra Polski, dla dobra wyborców - dodał.
-
Dostał od Kaczyńskiego zadanie. "Przyćmi Morawieckiego, bo ten nie nadaje się do bitki"
-
Wielki odwrót od pracy zdalnej. Co może przyhamować pęd prezesów do ściągania pracowników do biur?
-
Miłosz Kłeczek nie wytrzymał na wizji. Zrugał senatora. "Łapy precz"
-
U wojewody lubelskiego nowe umowy i awanse. "Ludzie są wściekli"
-
Więzień na plebanii. "Księża go porzucili" i nazywają "ciężarem"
- Tragedia na krajowej "10". Kobieta zginęła na miejscu, pięcioro rannych
- Seria wybuchów w Kijowie. Alarm ogłoszono dopiero po eksplozjach. Dwie osoby ranne
- "Grozi nam głód na niespotykaną skalę". Jak uniknąć katastrofy?
- Pismo ze szpitala było "w drodze" przez miesiąc. Z niemowlakiem mogło stać się wszystko
- Michał Rachoń znika z kolejnej anteny. Nie on jedyny