Wybór RPO. Senat zgodził się, by następcą Adama Bodnara został Marcin Wiącek
- Działania moje, jako Rzecznika Praw Obywatelskich, chciałbym oprzeć na trzech definiujących je filarach, jakimi są godność, równość i dialog - mówił w Senacie przed głosowaniem prof. Marcin Wiącek. - Doceniam i zamierzam kontynuować wysiłki, jakie podejmowano w naszej ojczyźnie od ostatnich 30 lat, by wprowadzić nas i osadzić w rodzinie tolerancyjnych i świadomych społeczeństw o najwyższej kulturze prawnej, respektujących prawa człowieka - przemawiał dalej. Podkreślił też, że według niego Konstytucja RP ma prymat nad wszelkimi ustawami międzynarodowymi.
Prof. Wiącek zapewnił jednocześnie, że jako RPO będzie kontynuował sprawy, które rozpoczął za swojej kadencji Adam Bodnar. - Nie chciałbym się wycofywać, z uwagi na szacunek do poprzednika, z inicjatyw, które zostały wniesione - zaznaczył. I zapowiedział, że nie wycofa wniosku Adama Bodnara do sądu rejestrowego o uwzględnienie postanowienia wstrzymującego wykonanie decyzji prezesa UOKIK-u wyrażającej zgodę na przejęcie Polska Press przez PKN Orlen.
- Mam zamiar po prostu robić swoje i pracować na rzecz ochrony wolności praw człowieka, na rzecz poprawy sytuacji wszystkich, którzy czują się wykluczeni i zwrócą się do Rzecznika Praw Obywatelskich o wsparcie - mówił.
Przypomnijmy, Sejm już 8 lipca wybrał prof. Marcina Wiącka na stanowisko RPO. Był on jedynym kandydatem do sprawowania tej funkcji. Został zgłoszony przez klub Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści; klub Lewicy; klub Prawo i Sprawiedliwość oraz koła: Polska 2050 i Polskie Sprawy.
Od tego momentu prof. Wiącek czekał, by Senat zatwierdził jego wybór.
Szóste podejście wyboru RPO
To była już szósta próba wyboru następcy obecnego RPO Adama Bodnara. RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu. Prof. Marcin Wiącek był już kandydatem na RPO podczas poprzedniej, piątej próby powołania Rzecznika, ale nie poparli go posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji. Partia rządząca wystawiła wówczas swoją kandydatkę na RPO - senator niezależną Lidię Staroń - którą ostatecznie w Senacie odrzuciła opozycja.
Na początku lipca PiS nieoczekiwanie przychyliło się do poparcia kandydatury prof. Marcina Wiącka. - Po przegranej z panią Staroń powiedział, że takie są reguły demokracji. Uznajemy, że zachował się z klasą. Liczymy, że będzie jakiś wiceprzewodniczący, który będzie jeszcze bliższy nam niż prof. Wiącek - powiedział wtedy wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki.
Wybór RPO jest konieczny, ponieważ już we wrześniu zeszłego roku upłynęła pięcioletnia kadencja Adama Bodnara. W połowie kwietnia Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską orzekł, że artykuł ustawy, który pozwala pełnić RPO swoją funkcję po upływie kadencji, jeżeli nie został wybrany następca, jest niezgodny z konstytucją. Tym samym Adam Bodnar musi opuścić stanowisko w ciągu trzech miesięcy.
Kim jest Marcin Wiącek?
Marcin Wiącek (ur. 1982 r.) jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, doktorem habilitowanym nauk prawnych i kierownikiem Zakładu Praw Człowieka na Wydziale Prawa i Administracji UW. Specjalizuje się w prawie konstytucyjnym i prawach człowieka.
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Afera wizowa odbija się czkawką na drugim końcu świata. "Osoby zgłaszały problemy"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
- "Czemu rosyjska telewizja mówi do mnie po polsku?". "Doniesienia z putinowskiej Polski" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Brzetislav Danczak nowym ambsadorem Czech w Polsce. Pokieruje również misją dyplomatyczną w Kijowie
- Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- Były szef PKW: Osób, które nie chcą wziąć udziału w referendum, nie można nazywać wrogami demokracji
- W mediach rządowych bezpłatny czas antenowy tylko dla PiS i Konfederacji. Jeden ważny szczegół