"Lex TVN". Komisja kultury przyjęła projekt ustawy posłów PiS. Przyjęto poprawki Suskiego i Kukiz'15, wnioski opozycji odrzucone
Komisja kultury i środków przekazu przed godz. 16 zakończyła posiedzenie, podczas którego zajmowała się projektem posłów PiS zmian w ustawie o radiofonii i telewizji. W głosowaniu wzięło udział 29 posłów. Za projektem nowelizacji ustawy z poprawkami opowiedziało się 16 posłów, 12 było przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu.
Burzliwe obrady komisji
Przed głosowaniem nad projektem zmian w ustawie medialnej wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO) podkreśliła, że "wiele lat jest w komisji kultury, widziała procedowanie wielu ustaw, ale takiego bałaganu i chaosu na komisji nie widziała". - Nie tylko, że posłowie, którzy przygotowali tę ustawę gubili się w zapisach i nie mają jasności poza tym, że chcą skasować TVN. Nie mieliśmy szansy na normalne procedowanie poprawek, bo w takim bałaganie się nie da - oświadczyła Kidawa-Błońska.
- Ta ustawa kiedyś będzie w historii podawana jako przykład złej ustawy, niszczącej system wolności mediów w naszym kraju. Bardzo mi jest przykro, że to się dzisiaj dzieje w polskim Sejmie. Oczywiście będziemy przeciwko temu, bo żaden poseł, dla którego wolności obywatelskie i wolność słowa ma znaczenie nie będzie za tą ustawą głosował - podkreśliła posłanka KO.
Sejmowa komisja nie zgodziła się na wnioski opozycji o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu zmian w ustawie o radiofonii i telewizji autorstwa posłów PiS. Nie wyrażono też zgody na debatę publiczną nad projektem. Komisja odrzuciła też poprawkę Porozumienia, która zakładała że właścicielami mediów w Polsce mogłyby być firmy także spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Komisja przyjęła natomiast poprawkę autorstwa Kukiz'15. Wyklucza ona możliwość wykupu mediów prywatnych przez spółki Skarbu Państwa. Przyjęto też poprawkę Marka Suskiego (PiS), przedstawiciela wnioskodawców całego projektu. Zakłada ona między innymi, że w artykule 40a wprowadza się zapis, iż "przepisów ust. 1-3 nie stosuje się do osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że osoba taka nie jest zależna, w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych, od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego".
"Lex TVN" w sierpniu trafi do Sejmu
Projekt złożony przez posłów PiS przewiduje, że "koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może być udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego".
W debacie publicznej często padają oceny, że projekt jest skierowany przeciwko stacji TVN, która obecnie jest w trakcie rozmów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji. Właścicielem TVN jest amerykański koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.
Projektem Sejm ma się zająć 11 sierpnia.
Posłuchaj podcastu!
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
"Nie umią w te klocki". Sienkiewicz o błędach PiS w relacjach z Ukrainą
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Polska i Ukraina "nakręcają spiralę fatalnych relacji". "Strzelanie po kolanach, które broczą krwią"
- "Opozycja może te wybory wygrać, tylko naobiecywała cuda na kiju"
- Zmarł po kąpieli w Bałtyku. "Miał rany na skórze"