Morawiecki ponad dobę zwlekał z gratulacjami dla srebrnych wioślarek. Prezydent Duda cały czas milczy
Wczoraj o świcie Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann wywalczyły srebrny medal w olimpijskim finale czwórek podwójnych. Wioślarki zdobyły pierwszy medal dla Polski. To cały czas jedyny krążek wywalczony przez naszych sportowców w Tokio.
Gratulację złożył szefujący polskiemu sportowi wicepremier Piotr Gliński, ale próżno było czekać na głos premiera czy prezydenta. Choć obaj nie raz już szybko reagowali na sukcesy polskich sportowców.
"Olimpiada w Tokio jest na razie trudnym doświadczeniem dla polskiego kibica, nie tylko ze względu na różnicę czasu, która nie pozwala śledzić wielu ważnych wydarzeń na żywo, ale przede wszystkim ze względu na brak szczęścia naszych reprezentantów. Kilka razy medale były naprawdę blisko" - napisał dopiero dziś na Facebooku premier.
Jak zaznaczył Morawiecki, "tym cenniejsze jest srebro naszych wspaniałych wioślarek z czwórki podwójnej, bo podnosi morale całej naszej ekipy". Szef rządu wyraził nadzieję, że "to sygnał dla naszych reprezentantów w innych dyscyplinach, że na tych igrzyskach jest jeszcze wiele medali do zdobycia".
"Wielkie gratulacje i podziękowania dla Agnieszki Kobus-Zawojskiej, Katarzyny Zillmann, Marty Wieliczko i Marii Sajdak oraz całego sztabu szkoleniowego" - dodał szef polskiego rządu.
Nadal milczy w sprawie naszego olimpijskiego medalu prezydent. Andrzej Duda, przypomnijmy, wybrał się do Japonii, by obserwować IO z bliska.
Katarzyna Zillmann pozdrowiła swoją dziewczynę
Po zdobyciu medalu jedna z polskich medalistek - Katarzyna Zillmann - pozdrowiła przed kamerami TVP swoją dziewczynę. Wioślarka już wcześniej zaangażowała się w zorganizowaną przez Kampanię Przeciw Homofobii akcję "Sport przeciw homofobii".