"Lex TVN". Witold Waszczykowski: To TVN24 wywołał histerię wokół tej ustawy
W tym tygodniu Sejm ma się zająć projektem zmian w ustawie o radiofonii i telewizji, który nazywany został "lex TVN", bo uderza głównie w amerykańskiego nadawcę Discovery, właściciela tej stacji. W tej sprawie protestowali kilkukrotnie amerykańscy politycy. W połowie tygodnia specjalny list z ostrzeżeniem w tej kwestii napisali senatorowie ze Stanów Zjednoczonych. W piątek dołączyła do nich grupa kongresmenów. Członkowie amerykańskiej Izby Reprezentantów zwracają uwagę, że przyjęcie nowej ustawy wpisze się w - tu cytat - "niepokojący trend dotyczący niezależnych mediów w Polsce". Kongresmeni dodają też, że forsowane przez Prawo i Sprawiedliwość przepisy w oczywisty sposób uderzą w interesy amerykańskiej firmy. A w konsekwencji zmuszą ją do wyjścia z Polski.
Zdaniem Witolda Waszczykowskiego nic takiego nie wydarzy się po przyjęciu "lex TVN". – Jestem zdumiony, że amerykańscy politycy dają się nabrać na histerię wywołaną przez kanał TVN24. Mam nadzieję, że obie strony usiądą do poważnych, rzeczowych rozmów prawnych i ekonomicznych. Ani polska demokracja, ani pluralizm mediów, nie zależą od tego, czy istnieje kanał TVN24, czy nie - powiedział były minister spraw zagranicznych, dziś europoseł PiS.
Według gościa Poranka Radia TOK FM Amerykanie są pragmatyczni. – Mają świadomość, że prawo może być twarde, ale chcą, aby było niezmienne, żeby długofalowo planować. Jeśli warunki będą inne, to albo zostaną, albo odejdą – wskazał Waszczykowski.
Takiej okazji, by zacząć słuchać, jeszcze nie było! Wszystkie podcasty TOK FM za 1 zł
Polityk PiS odrzucał też argumenty amerykańskich polityków, że zmiana prawa medialnego uderzy w m.in. stosunki obronne między Polską i USA. – Jest to absolutna przesada. Chciałbym przypomnieć senatorom, że łączą nas wielomiliardowe kontrakty zbrojeniowe, energetyczne, a może za chwilę nuklearne – mówił europoseł.
- Czyli sypniemy groszem i będzie spokój ws. praworządności? - pytała prowadząca rozmowę Dominika Wielowieyska. Te słowa oburzyły Waszczykowskiego. – To, co pani robi, jest prymitywne. Koncesja dla TVN24 to nie jest przejaw braku praworządności, ale próba wyjaśnienia sytuacji z punkt widzenia prawa europejskiego. Trzeba zejść z tego histerycznego tonu i w sposób rzeczowy rozmawiać z Amerykanami – powtórzył były szef MSZ.
"Ten człowiek powinien zostać wydalony z Polski"
Witold Waszczykowski zaatakował też chargé d'affaires ambasady USA w Polsce. W ubiegłym tygodniu polityk PiS – akurat w kontekście mianowania nowego ambasadora w Polsce - nazwał Bixa Aliu "oszołomem" i przyznał, że odczuwa ulgę, że ktoś inny będzie kierował pracą placówki w naszym kraju.
Były szef polskiej dyplomacji nie wycofuje się ze swoich słów. – Ze względu na wtrącanie się w politykę naszego kraju ten człowiek powinien mieć status persona non grata i zostać wydalony z Polski. Korzysta z faktu, że pochodzi z kraju, z którym mamy zaprzyjaźnioną dyplomację. On publicznie opowiada, że jego misją jest walka o prawa mniejszości, bo sam wywodzi się z mniejszości. Ingerowanie w tak otwarty sposób w politykę kraju, w którym jest gościem, to łamanie konwencji wiedeńskiej o dyplomacji z 1961 roku – grzmiał Waszczykowski.
Twierdził też, że kongresmeni, jako politycy, mogą wypowiadać się na każdy temat, natomiast z dyplomatami kwestia jest zupełnie inna. – Właśnie to reguluje konwencja wiedeńska. On ma prawo raportować do swojego kraju o sytuacji politycznej w kraju urzędowania, ale nie ma prawa w niej uczestniczyć. A co do listów, to przypomnę, że podpisało się pod nim sześciu ze stu senatorów. Sugerowałem, że to pismo nie powinno zostać bez odpowiedzi – mówił Waszczykowski.
Polityk PiS dodał, że Amerykanom powinien odpisać Marek Kuchciński, były marszałek Sejmu lub grupa posłów z komisji zagranicznej.
-
"Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
-
"Drogi Adamie, nie możemy się doczekać". Szczerba odpowiada na pogróżki Bielana. "On lubi konfitury"
-
"Wyrzucono nas jak stare buty". Rolnicy nie odpuszczą min. Kowalczykowi. Będzie dymisja?
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
- Siedem osób rannych podczas egzekucji komorniczej w Brzegu. Doszło do wybuchu
- Rosyjska rakieta uderzyła w blok w Zaporożu. Zełenski: Rosja ze zwierzęcą brutalnością ostrzeliwuje miasto
- Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
- Prowadził auto po kokainie, metamfetaminie i opiatach. Miał zakaz wsiadania za kółko
- Skróty państw na tablicach rejestracyjnych. Jak rozszyfrować, skąd pochodzi samochód?