Uczniowie wrócą 1 września do szkół? MEN "zdeterminowany". Piontkowski przedstawia argumenty

Jesteśmy zdeterminowani, żeby uczniowie wrócili od września do nauki stacjonarnej w szkołach. Pozwala na to wyszczepienie nauczycieli i pracowników akademickich na poziomie ok. 70 proc. - podkreślił w Sejmie wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.
Zobacz wideo

Resort edukacji i nauki zapowiada powrót uczniów do nauczania stacjonarnego od września. Wiceszef MEiN Tomasz Rzymkowski powiedział w środę rano w TVP1, że nie ma innego scenariusza dotyczącego powrotu do nauki uczniów i studentów, jak tylko ten, który zakłada ich naukę w trybie stacjonarnym. Zapewnił też, że polskie szkoły są do tego bardzo dobrze przygotowane - "100 mln zł zostało przeznaczone na zakup sprzętu, który ma podnieść stopień bezpieczeństwa w szkołach".

Podobne stanowisko zaprezentował na posiedzeniu sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży wiceszef MEiN Dariusz Piontkowski, który przedstawił stan przygotowania szkół do organizacji nowego roku szkolnego 2021/2022. - Jesteśmy zdeterminowani, żeby uczniowie wrócili od września do nauki w szkołach - oświadczył Piontkowski. W jego opinii pozwala na to poziom wyszczepienia nauczycieli.

Wiceminister edukacji i nauki przekazał, że w pełni zaszczepionych jest 474 312 pracowników oświaty oraz 67 410 nauczycieli akademickich. - Szacujemy, że ok. 70 proc. pracowników akademickich i nauczycieli skorzystało ze szczepień - powiedział Piontkowski.

Poinformował, że 25 proc. uczniów w wieku 12-18 lat przyjęło pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19.

"Powrót do szkół jest bezpieczny"

Piontkowski ocenił, że powrót dzieci do szkół będzie bezpieczny. Na początku sierpnia szkołom zostały przekazane wytyczne przeciwepidemiczne, uzgodnione z Ministerstwem Zdrowia oraz GIS. - Na ukończeniu są pakiety edukacyjne na temat przeciwdziałania przeciw COVID-19 w tym szczepień, które zostaną wysłane po 20 sierpnia. Składają się na to filmy edukacyjne, materiały informacyjne, przykładowe konspekty i scenariusze lekcji o zdrowiu opracowane przez ORE we współpracy MZ, GIS i Radą Medyczną - poinformował.

Wiceminister edukacji i nauki zaznaczył, że zarezerwowano 100 mln zł na środki bezpieczeństwa dla szkół, we współpracy MEiN z Rządową Agencją Rezerw Materiałowych. Będą to stacje dezynfekujące z funkcją mierzenia temperatury przed wejściem do budynku oraz środki ochrony osobistej - maseczki, rękawiczki, płyn dezynfekujący.

Piontkowski podkreślił, że oprócz stacji mierzących temperaturę, zostanie przekazane do szkół 100 tys. termometrów bezdotykowych.

Wiceszef MEiN zaprezentował także harmonogram akcji szczepień wśród uczniów. Pierwszy tydzień września (1-5.09) ma być tygodniem informacyjnym, podczas którego będą odbywać się lekcje o zdrowiu i spotkania z rodzicami o charakterze informacyjno-edukacyjnym. W drugim tygodniu mają odbywać się przygotowania do szczepień, a w trzecim - już szczepienia. Podkreślił, że za zgodą dyrektora szczepienia będą się odbywać na terenie placówki, ale także w punktach szczepień powszechnych i populacyjnych oraz w trybie mobilnym.

Opozycja przeciwnego zdania 

Uwagi do wystąpienia ministra zgłaszali posłowie Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Wyrazili obawy dotyczące - ich zdaniem - "słabego przygotowania ministerstwa do stacjonarnego nauczania".

W opinii, posłanki KO Krystyny Szumilas, "MEiN nie zrobiło nic nowego niż to, co zostało wprowadzone". - Państwo nie zrobiliście nic. Ministerstwo powinno zrobić wszystko, żeby ułatwić powrót uczniom do edukacji, bez poczucia, że "czegoś nie potrafię, nie umiem" - dodała. Według niej, problemem jest także "przeładowana podstawa programowa".

Piontkowski był pytany podczas posiedzenia, czy powinien zostać wprowadzony przymus szczepień dla nauczycieli. - Zdaniem MEiN nie powinno być przymusu szczepień ani dla uczniów, ani dla nauczycieli. Powinniśmy pokazywać zalety, mówić o korzyściach, które będzie miała wspólnota szkolna i społeczeństwo - oświadczył Piontkowski.

Posłuchaj podcastu!

TOK FM PREMIUM