Premier skorzysta z pomocy miast gotowych na przyjęcie Afgańczyków? "Będą włączone w ten proces"
Premier Mateusz Morawiecki poinformował po południu, że w drodze do Polski z Uzbekistanu jest dreamliner, na pokładzie którego są osoby ewakuowane z Afganistanu jako pierwsze. W grupie 50 osób jest jedna Polka, są też byli współpracownicy Polski i ich rodziny. Do Kabulu z kolei ma polecieć kolejny samolot, Hercules, który ewakuuje stamtąd kolejną grupę osób.
Szef rządu został zapytany, czy rząd skorzysta z oferty polskich miast, które deklarują pomoc Afgańczykom. Są to m.in. Warszawa, Poznań, Gdańsk i Sopot.
W odpowiedzi Morawiecki przypomniał, że powołany został międzyresortowy zespół pod kierownictwem szefa MSWiA, który ma zająć się rozlokowaniem osób ewakuowanych z Afganistanu do specjalnych ośrodków na terytorium Polski. - Te miasta, które się zgłaszają, na pewno będą tutaj włączone w ten proces, zwłaszcza jeżeli będzie taka potrzeba - stwierdził premier.
Przypomnijmy, pomoc pięciu afgańskim rodzinom zadeklarował m.in. burmistrz warszawskiej dzielnicy Bielany Grzegorz Pietruczuk. - Jako dzielnica jesteśmy w stanie zapewnić, oprócz mieszkań, pomoc psychologiczną, pomoc oświatową. Jeśli to będą rodziny z dziećmi, to na pewno trafią do naszych przedszkoli i szkół. Jesteśmy w stanie po prostu o tych ludzi zadbać na wielu poziomach - mówił w TOK FM.
We wtorek wieczorem z kolei na lotnisku wojskowym pod Pragą wylądował czeski samolot wojskowy, którym z Kabulu przyleciało 87 osób. Wśród ewakuowanych były dwie Polki, ambasador Czech w Kabulu, czescy dyplomaci i afgańscy współpracownicy - poinformowała agencja CTK.
Kiedy Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Wcześniej prezydent Afganistanu Aszraf Ghani opuścił miasto i wyjechał za granicę, prawdopodobnie do Tadżykistanu. Siły USA musiały w poniedziałek wstrzymać wszystkie ewakuacje po tym, jak lotnisko w Kabulu zostało zatłoczone przez tysiące osób chcących opuścić zajętą w niedzielę przez talibów stolicę Afganistanu. Pas startowy i płyta lotniskowa są już wolne od tłumów, a we wtorek rano loty wznowiono.
DOSTĘP PREMIUM
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- "Radek poszedł trochę za daleko. Musi uważać na robienie skrótów myślowych"
- Hospicjum to szansa
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- "Ktoś może popełnić samobójstwo". Przemoc i wyzwiska u rzecznika przedsiębiorców bez reakcji. "Chcą samosądu, jak na Lisie"
- Donald Trump powróci na Facebooka nie "ze względu na demokratyczne wartości, a z pobudek czysto biznesowych"
- Ukraina szykuje się do ofensywy? "Administracja USA uważa, że Ukraina jest w stanie wygrać"
- "Zidiocenie z antypisizmu", czyli komu wszystko kojarzy się z jednym
- Turcja blokuje Szwecji drogę do NATO i nie odpuści. "To dla Erdogana wymarzona sytuacja"
- NASA: Tej nocy planetoida przeleci bardzo blisko Ziemi