Milion euro dziennie. TSUE nałożył karę na Polskę. Co może zatrzymać "licznik"?

Kiedy kara nałożona na Polskę przez TSUE w związku z niezastosowaniem środków tymczasowych ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zacznie obowiązywać? I co może zatrzymać jej naliczanie? O tym w TOK FM mówił Tomasz Bielecki z "Gazety Wyborczej".
Zobacz wideo

Milion euro dziennie - to kara dla Polski za nie zawieszenie stosowania przepisów dotyczących uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wyznaczył ją dzisiaj Unijny Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu

Decyzję TSUE uznaje się automatycznie za doręczoną po 7 dniach od wysłania. Wtedy zaczyna się naliczać karę. Czy coś może zatrzymać ten "licznik"? O to Agnieszka Lichnerowicz pytała w TOK FM Tomasza Bieleckiego, korespondenta "Gazety Wyborczej" i "Deutsche Welle" w Brukseli.

- To naliczenie może być zatrzymane przez podporządkowanie się przez Polskę decyzji o środku tymczasowym. Premier Morawiecki w ubiegłym tygodniu obiecywał w Parlamencie Europejskim, a później przy okazji szczytu UE, likwidację Izby Dyscyplinarnej. (...). Ta likwidacja usunęłaby jedną z przesłanek do tej kary. Nic innego tego naliczania nie zatrzyma, poza ostatecznym wyrokiem TSUE w związku z "ustawą kagańcową" wobec sędziów - tłumaczył. 

Spór Polski z TSUE

W połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE i zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która rozpoczęła działalność na mocy zmian w ustawie o SN z 2017 r.

Na początku sierpnia Polska złożyła wniosek o uchylenie postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE o zastosowaniu środka tymczasowego dotyczącego Izby Dyscyplinarnej SN. Jak dodano, podstawą tego wniosku jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca. W wyroku tym TK orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych ws. sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.

W wydanej 6 października decyzji wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta oddaliła złożony przez Polskę wniosek. W uzasadnieniu stwierdziła, że zgodnie z regulaminem postępowania wiceprezes Trybunału orzeka samodzielnie w przedmiocie wniosków o zawieszenie wykonania aktu lub o zastosowanie innych środków tymczasowych albo natychmiast przekazuje wniosek Trybunałowi.

Wiceprezes rozważyła też argument Polski dotyczący zmiany okoliczności, która "miałaby wynikać z faktu wydania przez polski Trybunał Konstytucyjny wyroku z dnia 14 lipca 2021 roku", że postanowienie TSUE jest sprzeczne z polskim porządkiem konstytucyjnym. Lapuerta stwierdziła, że zgodnie z "utrwalonym orzecznictwem Trybunału zasada pierwszeństwa prawa Unii ustanawia prymat prawa Unii nad prawem państw członkowskich".

Skarga Komisji Europejskiej

1 kwietnia 2021 roku Komisja Europejska - uznawszy, że obowiązujące przepisy krajowe dot. Izby Dyscyplinarnej naruszają prawo Unii - wniosła do Trybunału Sprawiedliwości UE skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Według KE, "ustawa zakazała wszystkim sądom krajowym badania spełnienia wymogów Unii dotyczących niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy".

W oczekiwaniu na wyrok kończący postępowanie w tej sprawie Komisja wystąpiła do Trybunału o zarządzenie wobec Polski środków tymczasowych zobowiązujących ją do: zawieszenia stosowania przepisów, na podstawie których Izba Dyscyplinarna jest właściwa do orzekania w sprawach o zezwolenie na pociągnięcie sędziów i asesorów sądowych do odpowiedzialności karnej lub na ich tymczasowe aresztowanie, zatrzymanie lub przymusowe oraz do zawieszenia skutków wydanych już uchwał Izby Dyscyplinarnej.

TOK FM PREMIUM