Polska źle rozgrywa kryzys na granicy. "Wkładamy Łukaszence broń do ręki"
Przy polsko-białoruskiej granicy od poniedziałku znajduje się kilka tysięcy migrantów, którzy zgromadzili się tam z pomocą służb Alaksandra Łukaszenki. Wszystko dzieje się niedaleko przejścia granicznego w Kuźnicy, które we wtorek o godzinie 7 zostało zamknięte do odwołania. Po południu odbędzie się specjalne posiedzenie Sejmu, związane właśnie z sytuacją na granicy.
Takiej okazji, by zacząć słuchać, jeszcze nie było! Wszystkie podcasty TOK FM za 1 zł
W Poranku TOK FM sprawę komentował poseł Partii Razem Maciej Konieczny. Nie szczędził rządzącym ostrych słów krytyki. Podkreślał, że na granicy panuje obecnie "kompletny chaos" i to "nie służy bezpieczeństwu" Polski, o którym Prawo i Sprawiedliwość tak dużo mówi. - Na potrzeby polityczne rząd Prawa i Sprawiedliwość wyeskalował obecną sytuację do tego poziomu i mamy wrażenie, że tu niestety ten interes polityczny PiS jest zbieżny z interesem politycznym Łukaszenki, który też jest zainteresowany tym, aby ten kryzys dalej trwał - mówił gość Jana Wróbla.
Poseł przekonywał, że gdyby Polska systematycznie przyjmowała wnioski migrantów będących po naszej stronie i starających się o ochronę międzynarodową, nie doszłoby do takiego kryzysu, jaki widzimy teraz. A co za tym idzie - dalsze zwożenie migrantów nie opłacałoby się także Łukaszence.
- W obecnej sytuacji w świat idą obrazki pokazujące, że w Polsce nie przestrzega się prawa, że ludzie umierają w lasach, a dzieci są odsyłane na granicę i migrantom dzieje się krzywda. To nie są ładne obrazki. Pozwalają Łukaszence powiedzieć: "Widzisz, Europo? My tu byliśmy cały czas krytykowani, że nie przestrzegamy praw człowieka, a okazuje się, że byliśmy krytykowani przez hipokrytów, bo po drugiej stronie dzieje się to samo" - wskazywał Konieczny. - W tych działaniach [Polski i Białorusi - red.] oczywiście nie ma równowagi, ale sami wkładamy Łukaszence taką broń do ręki - dodał.
- Mamy do czynienia z poważnym kryzysem na granicy, ale to wciąż nie jest kryzys, który przekraczałby możliwości państwa polskiego - przekonywał poseł Lewicy. - Powinno się zgodnie z prawem, odpowiedzialnie i sprawnie nim zarządzać, czyli procedować wnioski osób będących już po stronie polskiej albo bezpiecznie odsyłać ich do domu - mówił.
Według Koniecznego "rozwiązanie tego konfliktu to nie jest dalsza militaryzacja, to nie jest więcej wojska, obrony terytorialnej, to nie jest większa przemoc". - Rozwiązanie tego konfliktu musi mieć charakter międzynarodowy. To chociażby kolejny zestaw sankcji na Łukaszenkę albo zamknięcie granicy tranzytu towarów po stronie polskiej - proponował polityk. - To musi być coś, co kuleje przy tym rządzie bardzo, to znaczy współpraca międzynarodowa i aktywna dyplomacja. (...) Niestety awanturnictwo Prawa i Sprawiedliwości radykalnie ogranicza tu możliwości - dodał.
-
Marcin W. w rękach policji. Jest podejrzany o zabójstwo dwóch osób
-
Paweł Śpiewak nie żyje. Znany socjolog miał 71 lat. "Postać wieloformatowa"
-
"Rząd przygotował na nas pułapkę". Polonia w Londynie zrobiła eksperyment. Chodzi o wybory
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
Zapadł drugi wyrok w sprawie znanego aktora Jerzego S.
- Najnowsze informacje o zdrowiu papieża. Wiadomo, kiedy Franciszek ma wyjść ze szpitala
- Donald Trump z zarzutami. To pierwszy taki przypadek w historii Stanów Zjednoczonych
- We Francji "wiatr sprzyja radykałom". Macron tylko zaciera ręce. "Rząd na to liczy"
- Papież Franciszek nadal w szpitalu. Watykan podał, kto odprawi mszę w Niedzielę Palmową
- Konfederacja, elektromobilność i "Krok niewystarczający, żeby wygrać wybory", czyli Trzaskowski zamiast Tuska