Czarnek wychwala Marsz Niepodległości. I tropi agentów wśród "opozycji, celebrytów, tzw. ludzi kultury"
Min. Przemysław Czarnek nie zauważył zapewne podczas warszawskiego marszu, ani palenia zdjęcia Donalda Tuska, ani antyunijnych haseł. Zdaniem szefa MEiN mieliśmy do czynienia z "niebywale udaną" imprezą.
- To, że udało się wczoraj przeprowadzić naprawdę znakomite uroczystości, podkreślające wagę niepodległości i patriotyzmu w Polsce, o tym świadczy choćby fakt, że dziś przeglądając Onet, to nie ma ani jednej informacji o Marszu Niepodległości. To znaczy, że marsz był tak udany, tak niebywale udany, w tak wspaniałej atmosferze przebiegał – widzieliśmy całe rodziny z małymi dziećmi w wózeczkach, z flagami – maszerowały, żeby pokazać swoją dumę z niepodległości, dumę z bycia Polakami, do tego stopnia, że nawet Onet dzisiaj nic o tym nie pisze - argumentował minister w Radiu Gdańsk.
Czarnek pogratulował wszystkim organizatorom Marszu Niepodległości i wszystkim jego uczestnikom "tym 150 tysięcy patriotów, którzy wczoraj demonstrowali swoje przywiązanie do niepodległości".
Przemysław Czarnek na tropie agentów
Minister edukacji i nauki komentował też słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego wypowiedziane podczas czwartkowego wystąpienia w Krakowie. Szef PiS mówił m.in. o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy: "W czasie kryzysów strzeżcie się agentów. Trzeba się strzec, podejmować wszelkie możliwe działania, trzeba ich rozpoznawać i wiedzieć, że ta bitwa, która się w tej chwili toczy, to jest bitwa przede wszystkim o świadomość, o to, co będą myśleć i jakie wnioski z tego myślenia będą wyciągać Polacy".
- Pan prezes powiedział to po raz pierwszy 10 listopada wieczorem pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego cytując Józefa Piłsudskiego. To Piłsudski powiedział przed wojną, że w czasach kryzysów strzeżcie się agentów, agenci są najgorsi, są ukryci wśród nas i oni narobią największe szkody dla interesu narodu polskiego - powiedział minister edukacji i nauki.
Czarnek podkreślił, że ci agenci byli w Polsce w XIX wieku, przed II wojną światową i są też dzisiaj.- Zachowania – nie będę teraz wymieniał poszczególnych zachowań i nie będę nawet odwoływał się do poszczególnych nazwisk – wszyscy nasi słuchacze słyszą to, co wszyscy słyszymy. Zachowania niektórych przedstawicieli opozycji, niektórych celebrytów, tzw. ludzi kultury – a co to ma wspólnego z kulturą, ci ludzie mają wyższe wykształcenie, ale wydaje się, że nie mają podstawowego wykształcenia – te zachowania wskazują na to, że tych agentów jest u nas mnóstwo - stwierdził. Dodał, że "musimy się strzec, wystrzegać kontaktów z agentami".
- Ale przede wszystkim musimy się wystrzegać przyjmowania do wiadomości informacji przekazywanych przez agentów poprzez rozmaite ich wybryki, wyskoki, wypowiedzi, te w mediach społecznościowych. To są agenci, szanowni państwo, którzy działają na szkodę narodu polskiego - ocenił Czarnek. Zdaniem ministra, ci agenci są "świadomi i nieświadomi". - Są tacy, którzy są w pełni świadomi tego, co robią. Są tacy, którzy są po prostu naiwni i powtarzają jako modę pewną pewne hasła, pewne zwroty po to tylko, żeby zaistnieć - wyjaśniał Przemysław Czarnek.
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
"Nie umią w te klocki". Sienkiewicz o błędach PiS w relacjach z Ukrainą
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Polska i Ukraina "nakręcają spiralę fatalnych relacji". "Strzelanie po kolanach, które broczą krwią"
- "Opozycja może te wybory wygrać, tylko naobiecywała cuda na kiju"
- Zmarł po kąpieli w Bałtyku. "Miał rany na skórze"