Restrykcje dla niezaszczepionych niezgodne z prawem? Bodnar mówi, co ważniejsze: wolność jednostki czy zdrowie publiczne
Choć stale rośnie liczba zakażeń koronawirusem, chorych leczonych w szpitalach oraz zgonów związanych z COVID-19, to rząd nie decyduje się na żadne obostrzenia.
- Uważam, że to jest ten moment, kiedy władza powinna wprowadzać rozwiązania, które ograniczą skalę pandemii - ocenił w Poranku Radia TOK FM prof. Adam Bodnar. Były Rzecznik Praw Obywatelskich przypomniał, że o takich rozwiązaniach dyskutuje się od miesięcy. Chodzi np. o przepisy, które pozwalałby właścicielom restauracji, kin, teatrów na sprawdzanie certyfikatów szczepień. Zdaniem Bodnara tego typu rozwiązania "byłby też motywacją dla ludzi, żeby się szczepić".
- Bardzo ważne jest, by pracodawcy mogli kontrolować, czy osoba jest zaszczepiona, albo chociaż część pracodawców, w niektórych sektorach naszego życia publicznego - dodał były RPO. Przypomnijmy, że do Sejmu wczoraj trafił projekt grupy posłów PiS w tej sprawie.
Czy ograniczenia dla niezaszczepionych to złamanie prawa?
Przeciwnicy wprowadzania obostrzeń używają m.in. argumentu, że takie ograniczenia byłby niezgodne z polskim prawem.
Co na to były Rzecznik Praw Człowieka? - Chcę podkreślić, że tego typu regulacje mogą być zgodne z konstytucją - powiedział Adam Bodnar. - Kiedy się waży różne wartości, z jednej strony jest wartość wolności jednostki, a z drugiej: zdrowia publicznego rozumianego w kontekście kolejnych śmierci dziesiątek tysięcy obywateli, to ta druga wartość może przeważyć za tym, by iść w kierunku takich rozwiązań - wyjaśnił gość TOK FM.
Tymczasem min. Adam Niedzielski w najnowszym wywiadzie dla PAP przyznał, że "nie jest w stanie odpowiedzieć definitywnie na pytanie", czy resort zdrowia planuje dodatkowe benefity dla zaszczepionych. - Na razie działamy, stosując politykę monitorowania przepływów w systemie i dostępnością infrastruktury. Oczywiście jest poziom, kiedy sprawność organizacyjna może być nadwątlona i zostanie osiągnięty punkt krytyczny wydolności szpitalnictwa. Staramy się, żeby takiego punktu nie osiągnąć - stwierdził.