"Haniebna" uchwała ws. potępienia prof. Adama Bodnara zdjęta z porządku obrad. Wiemy, kto stał za projektem
Powodem powstania uchwały było przemówienie, które prof. Adam Bodnar wygłosił w październiku w Niemczech, gdy odbierał nagrodę Dialogpreis. - Co poniektórzy wyczytali w słowach Adama Bodnara coś, czego tam nie było. To absurd - mówili nam przed posiedzeniem rady prawnicy z UW.
Były Rzecznik Praw Obywatelskich mówił w Niemczech m.in.: "Polska kultura prawna i przemiany po 1989 r. zostały zainspirowane i były wspierane przez niemiecką myśl prawniczą". Nawiązał przy tym m.in. do "Małego Księcia". "Ale to powoduje - po stronie mentora - także szczególną odpowiedzialność. Jak w przypowieści z 'Małego Księcia'. Jeśli oswoi się zwierzątko, to nie można go później porzucić" - stwierdził Bodnar.
"Porównanie Polski przez prof. SWPS A. Bodnara do 'dzikiego zwierzęcia', które Niemcy - jako mentor – mają oswajać, oraz uznanie, że polska kultura prawna i przemiany po 1989 r. zostały zainspirowane i były wspierane przez niemiecką myśl prawniczą, budzi co najmniej zdziwienie, a na pewno stanowi o braku elementarnej wiedzy na temat stosunków polsko-niemieckich w XX wieku" - wskazywał autor uchwały, czyli dr hab. Władysław T. Kulesza. Wcześniej, gdy informowaliśmy o pojawieniu się kontrowersyjnego projektu, nie było wiadomo, kto jest jego autorem.
Porażka krytyków Bodnara
Jak ustaliliśmy, w trakcie posiedzenia rady dziekan Wydziału Prawa UW zaapelował do wnioskodawcy o wycofanie projektu "w imię pokoju społecznego". Kulesza się na to nie zgodził. Jak słyszymy, dostał przy tym wsparcie i wyrazy uznania od prof. Jana Majchrowskiego - tego, który niedawno (jak argumentował, na znak protestu) - zrezygnował z zasiadania w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Po tym, jak projektu nie wycofano, Małgorzata Król-Bogomilska, jedna z zasiadających w Radzie Wydziału Prawa profesorek, wniosła o zdjęcie tego "haniebnego" punktu z porządku obrad.
Za głosowało 127 osób, 14 było przeciw, a dziewięć wstrzymało się od głosu.
Od początku część prawników-wykładowców Uniwersytetu Warszawskiego argumentowała, że uchwała jest niedopuszczalna. - Nie dajmy się zwieść hasłu, że o wszystkim należy z każdym dyskutować. Fałszywy dialog jest zaprzeczeniem dialogu. Prof. Władysław Bartoszewski mawiał, że "jeśli wszystko nas dzieli, to dialog nie ma sensu". Działalność profesora Adama Bodnara - jako Rzecznika Praw Obywatelskich - powinna stanowić wzór do naśladowania dla nas wszystkich - argumentował prof. Michał Romanowski. I dodał, że "Adam Bodnar jest i będzie symbolem walki o prawa człowieka w Polsce XXI wieku".
- Tekst uchwały wynika z oczywistego niezrozumienia słów, intencji zawartych w przemówieniu prof. Adama Bodnara, w którym dziękował za przyznaną mu nagrodę - ocenił z kolei dla Radia TOK FM prof. Jakub Urbanik, który także zasiada w Radzie Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.
Adam Bodnar nie chce komentować całej sprawy.
-
Protesty w Izraelu. "Albo rząd się cofnie, albo będzie rewolucja". Prawicowi kibole mają wyjść na ulice
-
Tak wielu wakatów w policji jeszcze nie było. Ekspert ostrzega przed prostymi receptami. "To będzie tragiczne"
-
Netanjahu zrobił krok w tył ws. reformy sądów. "To może być tylko taktyczna przerwa"
-
Błażej Kmieciak rezygnuje z funkcji przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii
-
Mentzen buńczucznie: Nie musimy rządzić w 2023 roku. Możemy zrobić rząd w 2027 r. Całe życie przed nami
- "Sukcesja" to "brutalna diagnoza" naszych czasów. "Liczą się pieniądze i władza, reszta to kwiatek do kożucha"
- "W Pałacu Elizejskim trwa gorączka". Francja w ogniu protestów. Czy Macron zrezygnuje z reformy?
- Finlandia krok bliżej NATO. Węgierski parlament podjął decyzję
- "Miał kiepską rękę do ludzi". Hołownia szczerze o Janie Pawle II. "Menadżerem był fatalnym"
- Przegląd prasy: zrozumieć upadek Silicon Valley Bank. Słówka i zwroty z newsów z CNN czy CNBC