"Lex TVN" to dla PiS lepsza odmiana kryzysu. "Typowa zagrywka, którą Kaczyński stosował wielokrotnie"
Przed tygodniem Sejm niespodziewanie przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, zwaną "lex TVN". 20 grudnia ustawa trafiła do prezydenta. Andrzej Duda nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.
W podcaście "Sabat symetrystów" Grzegorz Sroczyński, Michał Danielewski z OKO.press i Galopujący Major zastanawiali się, komu najbardziej na rękę jest ponowne wywoływanie sporu o przyszłość TVN w Polsce. - Po raz kolejny opinie, które mówiły, że Kaczyński tego nie zrobi, że tylko tak straszy, nie wytrzymały zderzenia z rzeczywistością. Jednak poziom radykalizmu i niechęci do pluralizmu i wolnych mediów jest po prostu bardzo wysoki - skomentował Danielewski.
Zdaniem dziennikarza Jarosław Kaczyński potrzebuje sporu o "lex TVN", ponieważ nie radzi sobie z problemami, z którymi musi mierzyć się obecnie PiS. - To typowa zagrywka Kaczyńskiego, którą on stosował wielokrotnie. Jeżeli ogniskuje się wokół niego ileś kryzysów, którymi nie potrafi zarządzać, to generuje swój kryzys, którym potrafi zarządzić - wyjaśnił Danielewski.
Jak dodał, prezes PiS świetnie czuje się w takich rozgrywkach, to jego "idealny akwen polityczny", w przeciwieństwie do kryzysów w rodzaju wysokiej inflacji czy pandemii koronawirusa.
"Lex TVN" to deal z Ziobrą?
Inną genezę powrotu "lex TVN" przedstawił Galopujący Major. Jego zdaniem to część "dealu z ziobrystami, żeby klepnęli budżet".
Publicysta stwierdził też, że sytuacja między Solidarną Polską i PiS jest na tyle zła, że partia Ziobry będzie musiała coraz bardziej zwracać się w kierunku wyborców Konfederacji. - Sami nie wejdą do parlamentu, Kaczyński ich nie weźmie, muszą się więc "przytulić" do Konfederacji. (...) Liczą, że Konfederacja będzie miała wtedy może nawet 12 procent i Kaczyński i tak ich będzie musiał wziąć do rządu. Ziobro jest teraz w znakomitej sytuacji politycznej w krótkim terminie, ale w długim terminie walczy o życie - ocenił.
Jak tłumaczył Galopujący Major, należy się spodziewać, że "lex TVN" to dopiero początek zaostrzania się retoryki Zbigniewa Ziobry. - To już nie będą zagrywki na zasadzie "dajcie mi ministra". Ziobro w świetle kamer będzie mówił "zatrzymałem to, zatrzymałem tamto, jesteśmy antyunijni". Retoryka antyunijna będzie non stop - mówił.
Posłuchaj całej rozmowy:
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Świat opanowała nowa epidemia. Wywołał ją wirus wysokiej inflacji i kryzysu kosztów życia
-
Dwie strzelaniny w Rotterdamie. Policja: Liczne ofiary śmiertelne
-
Latarnik Wyborczy nieobiektywny? "To nie jest nasza funkcja, żeby otwierać dyskusję"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- "Pudełko na buty" w centrum Warszawy skrywa nie jeden sekret. "Odpowiedź na instagramerskie potrzeby"
- Co dalej w Polsce z węglem? "Możemy być zieloną wyspą, nie brunatną plamą na mapie Europy"
- "Jesteśmy zakładnikami pornograficznej polityki". Symetryści o stanie gry przed wyborami i relacjach z Ukrainą
- TVP płynnie przechodzi od reparacji do antysemityzmu. "Narcystyczna wizja historii"
- Tragedia w przedszkolu w Zabierzowie. Czterolatek wpadł do studni. Chłopiec nie żyje