Afera Pegasusa. Jest porozumienie opozycji z Kukizem w sprawie komisji śledczej
W spotkaniu na temat utworzenia komisji śledczej w sprawie afery Pegasusa uczestniczyli przedstawiciele wszystkich klubów i kół opozycyjnych.
- Wszystkie koła i kluby parlamentarne, które wzięły udział w spotkaniu, deklarują chęć powołania komisji, łącznie z Pawłem Kukizem. Proponowany podział miejsc w tej komisji to 5 miejsc dla partii rządzącej, 5 dla opozycji, jedno miejsce dla koła Kukiz'15 - poinformował na wspólnej konferencji po spotkaniu Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Dodał, że uzgodniono, że przewodniczącym komisji zostanie Paweł Kukiz.
Wniosek o powołanie komisji we wspólnym imieniu uczestników spotkania ma zostać złożony już dzisiaj przez Pawła Kukiza.
- Apelujemy z tego miejsca do wszystkich ludzi przyzwoitych, a za takiego podobno uważa się prezes Kaczyński, o poparcie tego wniosku. Jeżeli Jarosław Kaczyński i jego ekipa nie ma nic na sumieniu, nie wyobrażamy sobie, żeby przy tak zaproponowanym parytecie blokował powstanie tej komisji - mówił przewodniczący klubu KO, Borys Budka.
Polityk PO dodał, że inwigilację nielegalnymi systemami Pegasus trzeba wyjaśnić i można to zrobić jedynie w tym Sejmie, w formule komisji śledczej. - Oczekujemy, że ten wniosek będzie głosowany na najbliższym posiedzeniu Sejmu i uzyska większość głosów, w tym głosy Prawa i Sprawiedliwości - stwierdził Budka.
Przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty podkreślił, że jeśli "opozycja nie byłaby w stanie się dogadać i porozumieć w sprawie powołania tej komisji to świadczyłoby o niej bardzo źle".
- Bez względu na to, jak trudne były te rozmowy, uznaliśmy, że konsensus w tej sprawie jest rzeczą najważniejszą, bo wiemy, że powołanie tej komisji może być tak naprawdę miejscem i sposobem na to, żeby prawda, która wyjdzie w jej trakcie zmieniła wiele w naszym kraju - zaznaczył Czarzasty.
Paweł Kukiz dodał, że "komisja, jeśli powstanie, zajmie się również okresem rządów Platformy Obywatelskiej".
Pegasusem w niewygodnych polityków. I nie tylko
Jak wynika z ustaleń ekspertów z kanadyjskiego Citizen Lab, za pomocą Pegasusa inwigilowano prof. Ewę Wrzosek, mec. Romana Giertycha, senatora Krzysztofa Brejzę, lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka oraz Tomasza Szwejgierta, autora książki "Kamiński" o szefie MSWiA.
Z ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że służby używały też Pegasusa wobec polityków PiS, m.in. byłego rzecznika partii - Adama Hofmana.
Według informacji przekazanych przez NIK Pegasus mógł być też wykorzystywany do inwigilowania pracowników Najwyższej Izby Kontroli.
DOSTĘP PREMIUM
- "W garze zawrzało ponad poziom". Polska u progu buntów w więzieniach? Ekspert: Napięcie stale rośnie
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
- Kowal tłumaczy, po co Zełenskiemu pociski dalekiego zasięgu. "To bardzo prosta rzecz"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Ksiądz skazany za antysemickie kazanie. Pierwszy taki wyrok w sprawie katolickiego duchownego
- Polki najczęściej chorują na raka piersi. A jedynie 30 proc. wykonuje mammografię
- Cały obszar Tatr zamknięty dla ruchu turystycznego
- Duży pożar w Rosji. Płonął magazyn ropy naftowej w pobliżu granicy z Ukrainą
- Wznowiona akcja ratownicza w kopalni Pniówek. Jej celem jest dotarcie do siedmiu zaginionych górników
- Alert RCB. W sobotę zawieje i zamiecie śnieżne. Trudne warunki na drogach