Żakowski nie wierzy w przemianę Andrzeja Dudy. "Udaje przyzwoitego, a zachowuje się jak zawsze"
Prezydent Andrzej Duda w ostatnim czasie stał się bardzo aktywny. Najpierw zawetował ustawę "lex TVN", cały czas intensywnie spotyka się z rożnymi środowiskami w sprawie "lex Czarnek", a także przygotował swój projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, który nie spodobał się środowisku Zbigniewa Ziobry. W ostatnim wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", europoseł Solidarnej Polski i były wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zaatakował prezydenta, mówiąc, że ulega Iustitii. Powiedział, że żałuje, że namawiał do głosowania na Dudę. - Chciałem mieć Polaka, osobę o myśleniu propolskim na urzędzie prezydenta. Przykro mi, że prezydent uległ raz KOD-owi, a dzisiaj ulega Iustitii - powiedział Jaki.
Przed "kupowaniem tej narracji" ostrzegał w TOK FM w porannym przeglądzie prasy Jacek Żakowski. - Tu chodzi o gierkę z Dudą, nie o opis rzeczywistości - podkreślił dziennikarz. Alarmował, że obserwuje u części opozycji "silną tęsknotę, żeby tego prezydenta jakoś uczłowieczyć", że nie jest on taki zły i może "podyskutujmy nad jego pomysłami". - No nie, Duda gra cały czas to samo, udaje przyzwoitego, a zachowuje się jak zawsze. Uleganie mirażom, że nagle prezydent odzyskał jakiś organ np. kręgosłup, sumienie albo umysł, może prowadzić do fatalnych skutków - ocenił Żakowski.
- Przynajmniej do czasu, gdy prezydent rzeczywiście nie przejdzie takiej metamorfozy i trzeba mu oczywiście w tym pomagać, stosując starą zasadę Piłsudskiego: brać, co oferuje, nie kwitować, a żądać dużo więcej - podsumował publicysta.
Co zawiera prezydencki projekt zmian ws. Izby Dyscyplinarnej SN?
Projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym przedstawiony przez prezydenta Dudę przewiduje likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Osoby, które w niej zasiadają, mogłyby pozostać w SN, albo też zrezygnować z pracy - odejść w stan spoczynku. Zdaniem prezydenta wprowadzenie proponowanych przez niego zmian da rządowi narzędzie do zakończenia sporu z Komisją Europejską i do odblokowania pieniędzy z KPO.
Przed tą propozycją ostrzegał w TOK FM m.in. były RPO prof. Adam Bodnar. Wskazał, że w tym kształcie jest ona nie do przyjęcia. Dlatego, jak ocenił, "opozycja powinna przede wszystkim być konsekwentna, nie dać się złapać w pułapkę zmian pozornych". - Tak naprawdę nierozwiązujących żadnego z problemów, a wręcz pogłębiających dotychczas istniejące - dodał.
Były RPO podkreślił, że to ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa była najważniejszym problemem systemowym, od którego wszystko się zaczęło. - Prezydencki projekt próbuje rozwiązać jedynie problem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, ale w oszukańczy sposób - podkreślił.
DOSTĘP PREMIUM
- "To nie jest zwykła kolonia karna, to są tortury". Zarembiuk załamany po wyroku na Poczobuta
- Po co Zełenskiemu tournée po Europie? "Prezydent brutalnie to powiedział"
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"
- Polski strażak, który szuka ocalałych po trzęsieniu ziemi w Turcji. "Czas jest nieubłagany"
- Sensacji nie było. PiS w Sejmie odrzucił wszystkie poprawki Senatu do noweli ustawy o SN
- Ustawa wiatrakowa. Sejm podjął ważne decyzje ws. odległości wiatraków od domów
- KO przed Zjednoczoną Prawicą, ale o włos. Pięć partii w Sejmie
- Katarzyna Lubnauer straci immunitet? Komisja jest na "tak". Wszystko przez Łukasza Piebiaka