Julia Przyłębska chce ujawnić swoje oświadczenie majątkowe. Szefowa TK chce "zapobiec dalszym oszczerstwom"
"Nigdy nie ukrywałam swojego majątku, na który wspólnie z mężem - wykładowcą akademickim, dyplomatą, a w ostatnich latach ambasadorem RP w Niemczech pracowaliśmy uczciwie przez całe życie zawodowe. Ostatnio ze środków uzyskanych ze sprzedaży domu, kupiliśmy inny dom" - podkreśliła.
Jak zaznaczyła, zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy sędzia Trybunału Konstytucyjnego ma prawo złożyć wniosek o nadanie klauzuli zastrzeżone dla swojego oświadczenia majątkowego. "Wszystkie dotychczas złożone wnioski są całkowicie uzasadnione" - napisała prezes TK.
Prezes SN utajnia oświadczenie Julii Przyłębskiej
Oświadczenie Julii Przyłębskiej to odpowiedź na doniesienia "Gazety Wyborczej", która jako pierwsza opisała sprawę. Dziennik przekazał w zeszłym tygodniu, że prezes TK utajniła oświadczenia majątkowe pięciu sędziów, a oświadczenie jej samej utajniła pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.
Sprawa została ujawniona dzięki pytaniom skierowanym do Sądu Najwyższego przez Katarzynę Nowakowską, która skorzystała z przysługującego każdemu prawa do informacji o działaniach władz.
Z informacji przekazanych gazecie przez SN wynika, że do takiej sytuacji doszło pierwszy raz. "W przeszłości nie zdarzyło się, aby Pierwszy Prezes SN nadawał 'klauzulę tajności' oświadczeniom o stanie majątkowym prezesa TK" - mogliśmy przeczytać w "Wyborczej", która informowała też, że utajnienie oświadczeń jest niezgodne z ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, którą PiS znowelizował w 2016 roku.
Zgodnie z ustawą oświadczenia mają być jawne, niezłożenie takiego dokumentu jest równoznaczne ze zrzeczeniem się urzędu przez sędziego. A za podanie nieprawdy w oświadczeniu przewidziano karę do pięciu lat więzienia.
Przyłębska chciała ukryć dom?
Jak zmienił się w ostatnim roku majątek Julii Przyłębskiej? Według Agnieszki Burzyńskiej z "Faktu" i Andrzeja Stankiewicza z Onetu, prezes TK kupiła dom pod Warszawą (w gminie Lesznowola, około 20 km od stolicy), w którym "regularnie imprezuje z politykami PiS i zaufanymi sędziami Trybunału Konstytucyjnego, w tym Krystyną Pawłowicz". Ukryć zaś miała próbować go dlatego, że jednocześnie dysponuje wynajętym za publiczne pieniądze apartamentem w Warszawie.
Jak piszą autorzy, gdyby wyszło na jaw, że Julia Przyłębska ma nowy dom, z którego w 20 minut służbowym autem z ochroną) może dostać się do centrum Warszawy, a więc do pracy w TK, zostałoby to źle odebrane. "Kluczowa w tej operacji jest "kaskadowa" interpretacja prawa, która posłużyła do tego, by oświadczenie majątkowe Przyłębskiej ukryć przed naszym oburzeniem. Nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji, że szef Trybunału Konstytucyjnego składał wniosek o utajnienie oświadczenia majątkowego. Ba, nigdy wcześniej nie zrobiła tego także sama Julia Przyłębska" - pisze Onet, wskazując na interpretację ustawy TK i dalsze kroki, które poczynić miała prezes trybunału.
Posłuchaj:
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Katowice. Wybuch gazu w kamienicy. Odnaleziono ciało drugiej z poszukiwanych kobiet
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- Hospicjum to szansa
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- Hołownia zrobi porządek? "Ktoś w tym kraju musi przeprowadzić rozdział Kościoła od państwa"
- "Bal na Titanicu". 700 tys. dla telewizji Rydzyka, 15 mln na nagrody dla kierownictwa resortu finansów
- Wtargnął do auta, odgryzł kobiecie kawałek ucha i uciekł jej samochodem
- 65-latek z Lublina chciał zarobić na kryptowalutach - stracił prawie 160 tys. zł
- Ukradli figury z plenerowej szachownicy. "Każdy chciał mieć takiego konia w pokoju"