Rząd naprawia przepisy dotyczące uchodźców. "Każdy, kto udzielił pomocy, powinien środki otrzymać"
Chodzi o świadczenie, który przysługuje Polakom, którzy przyjęli pod swój dach Ukraińców. Do tej pory część z nich nie mogła liczyć na 40 zł na dzień za jedną osobę. Działo się tak, jeżeli uchodźcy nie mieli numeru PESEL. Wnioski złożone po 30 kwietnia - bez numeru PESEL - w ogóle nie były rozpoznane. We wtorek wiceminister spraw wewnętrznych zapowiedział zmiany.
- Przepis jest potrzebny ze względu na to, że wielu Polaków wskazywało, że w pierwszych dniach, tygodniach uchodźcy nie mieli numeru PESEL. Każdy, kto udzielił takiej pomocy, powinien te środki otrzymać. Będzie taka możliwość - mówił Paweł Szefernaker. Zapowiadał też, że "po wejściu z życie tej ustawy będzie okres przejściowy - 14 dni".
"Skąd mogłam wiedzieć? Nie jestem jasnowidzem"
Problem z otrzymaniem pieniędzy miały przede wszystkim osoby, które gościły u siebie uchodźców w pierwszych tygodniach po wybuchu wojny (uproszczona procedura nadawania numeru PESEL obywatelom Ukrainy wtedy nie obowiązywała) lub te, które nie spieszyły się ze składaniem wniosków.
Problem był szeroko nagłaśniany w mediach, także w TOK FM. - Gdy miałam u siebie ukraińskich gości, nie było wymogu dotyczącego numeru PESEL. Skąd mogłam wiedzieć, że zmienią się zasady? Nie jestem jasnowidzem - mówiła pani Ewelina w reportażu Anny Gmiterek-Zabłockiej. Redakcja TOK FM pytała wówczas ministerstwo, czy zamierza naprawić tę sytuację.
MSWiA odpowiadało, że wpisanie numeru PESEL miało uszczelnić system i "zminimalizować ryzyko wyłudzeń świadczenia".
Po wybuchu wojny w Ukrainie do Polski przyjechało ok. 3,3 mln obywateli zaatakowanego przez Rosję kraju. O nadanie numeru PESEL wystąpiło ponad 1 mln osób.
DOSTĘP PREMIUM
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- "Niepozostawiający złudzeń przekaz". NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów