Co do jednego wśród polityków jest zgoda: Polska potrzebuje pieniędzy z Brukseli jak najszybciej. Dlatego Senat zbiera się tydzień wcześniej. Brakuje za to jednomyślności co do kształtu ustawy likwidujacej Izbę Dyscyplinarną, która wyszła z Sejmu.
Obóz rządzący uważa, że dzięki przyjęciu prezydenckiego projektu ustawy Komisja Europejska uruchomi wypłaty dla Polski z unijnego funduszu odbudowy, a wcześniej zaakceptuje polski plan na to jak je wydać.
Opozycja jest jednak innego zdania. Według niej nie spełnia ona wymogów stawianych Polsce przez Brukselę w kwestii praworządności. Dlatego Senat chce ją błyskawicznie poprawić.
- Wersja wypracowana przez Sejm wypełnia zaledwie pół z jednego z trzech kamieni milowych i nie nadaje się do niczego - mówił marszałek Tomasz Grodzki.
Kamienie milowe to warunki, jakie Bruksela stawia Polsce i które nasz kraj musi spełnić, by otrzymać pieniądze.
Polski plan odbudowy ma w środę zatwierdzić kolegium unijnych komisarzy. Senat zbiera się zaś na dzień przed wizytą szefowej Komisji Europejskiej w Warszawie. Ursula von der Leyen ma tutaj oficjalnie ogłosić decyzję ws. zwtierdzenia KPO.
- Wizyta jest zaplanowana po to, żeby niejako ukoronować podpisanie naszego porozumienia dotyczącego Krajowego Planu Odbudowy. Cieszę się, że ten wielomiesięczny proces jest już za nami - mówił premier Mateusz Morawiecki.
To wszystko nie oznacza jednak jeszcze wypłat pieniędzy dla Polski. Pierwsze przelewy mogą się pojawić najwcześniej we wrześniu.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki pytany we wtorek, czy Senat zakończy prace nad tą nowelą jeszcze podczas środowych obrad odpowiedział, że "na to wygląda". - Nadzwyczajne posiedzenie Senatu jest zwołane tylko w tym jednym punkcie, dlatego że uznaliśmy, iż Polska potrzebuje tych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy "jak kania dżdżu - powiedział Grodzki.
Posiedzenie senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji oraz ustawodawczej ma rozpocząć się o godz. 10.00. Początek posiedzenia Senatu poświęconego tej nowelizacji jest zaś zaplanowany na godz. 16.
