Kaczyński mówi, że wróci do objazdu kraju. Atakuje opozycję: Ujawnił się przestępczy i wulgarny charakter działań
"Miałem zaplanowane, że w tej rundzie odbędę czternaście spotkań w ramach cyklu odwiedzania stolic okręgów nowej struktury terenowej Prawa i Sprawiedliwości, tożsamej z podziałem na okręgi senackie. Chcę być w każdym z nich do czerwca przyszłego roku. Wszystko wskazuje, że jeżeli nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, to zadanie wykonam szybciej. Dodatkowo, poza tym planem wizyt w okręgach, były jeszcze konwencja w Markach i spotkanie w Sochaczewie. Łącznie szesnaście spotkań" - powiedział prezes PiS w wywiadzie cytowanym we wtorek przez portal wPolityce.pl.
Jak podkreślił, organizowanie spotkań w sierpniu nie ma większego sensu. Wyjaśnił, że w drugim tygodniu wakacji frekwencja spada, "ludzie zaangażowani w życie publiczne chcą odpocząć". Kaczyński zadeklarował też, że po wakacjach "do tych spotkań wrócimy".
Oskarżenia pod adresem opozycji
"W całym tym szumie wokół tego chodzi o coś innego. Otóż na tych spotkaniach zdarzały się rzeczy kompromitujące naszych przeciwników. Nasyłane przez nich bojówki atakowały ludzi przychodzących i wychodzących ze spotkań, opluwały ich, obrażały. Nie wszędzie tak było, ale od pewnego momentu zaczęło się powtarzać" - podkreślił.
"Zdarzyło się też obrzucenie jadących samochodów. Wszystko to obnażyło, kim są nasi przeciwnicy, jakie metody polityczne stosują, jakiego używają języka i z jakich środowisk się wywodzą. Ujawnił się przestępczy i niesamowicie wulgarny charakter tych działań. Polacy to zobaczyli i to opozycję skompromitowało. Dlatego przystąpiła do tworzenia zasłony dymnej, próby przykrycia tego wstydu" - dodał.
Jak ocenił prezes PiS, tworzenie teorii o rzekomym przerwaniu cyklu spotkań z wyborcami "to całkowite wymysły, działanie osłonowe". "Opozycji i jej bojówkom nie uda się zniechęcić nas do rozmów i spotkań z Polakami" - podkreślił Kaczyński w rozmowie z tygodnikiem "Sieci".