Janusz Kowalski zastąpi Norberta Kaczmarczyka w rządzie. Poseł Lewicy: Ma tyle wspólnego z rolnictwem, co ja z rosyjskim baletem
Portal tvp.info (dość blisko związany z władzą) donosi, że Janusz Kowalski wróci do rządu. Ma zastąpić zdymisjonowanego ostatnio Norberta Kaczmarczyka, wiceministra rolnictwa. A to wszystko w ramach "łagodzenia tarć" wewnątrz koalicji. Wszak zarówno Kowalski, jak i Kaczmarczyk są politykami związanymi z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry. Te informacje potwierdził w rozmowie z reporterem TOK FM Wawrzyńcem Zakrzewskim Henryk Kowalczyk, minister rolnictwa. - Tak, właśnie wręczyłem powołanie - powiedział w czwartek po południu szef resortu rolnictwa.
- Janusz Kowalski ma tyle wspólnego z rolnictwem, co ja z rosyjskim baletem. Wiemy, że jest - komentował na gorąco gość "Wywiadu Politycznego" w TOK FM Tomasz Trela. Poseł Lewicy zaznaczał, że teraz wszyscy politycy szeroko związani z władzą próbują "dorwać się do stołków". - Więc jeśli trzeba będzie wsiąść do kombajnu czy traktora, to Janusz Kowalski sobie taki pojazd znajdzie - prognozował prześmiewczo Trela.
Dodał - już na poważnie - że cała sprawa jest "przerażająca". - Opinia publiczna dopiero po śledztwie dziennikarskim dowiaduje się, że członek rządu (Kaczmarczyk-red.) nadużywa swoich uprawnień. Myślę, że takich cwanych Norbercików i Januszków w rządzie i spółkach Skarbu Państwa jest mnóstwo - podsumował Tomasz Trela.
Traktor za 1,5 mln zł
Norbert Kaczmarczyk stracił funkcję wiceministra w tym tygodniu. Pod koniec sierpnia media informowały o wystawnym ślubie wiceministra rolnictwa, polityka Solidarnej Polski. Na weselu było ponad 500 gości, w tym m.in. minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Na imprezie wystąpił zespół disco-polo Bayer Full. Szeroko opisywany przez media był prezent dla młodej pary w postaci ciągnika marki John Deere za 1,5 mln złotych. Zdjęcia z przekazania maszyny podczas uroczystości weselnej dystrybutor urządzenia opublikował na swoim profilu na Facebooku.
Potem portal wp.pl zamieścił doniesienia, że brat wiceministra Konrad Kaczmarczyk miał zgłosić urzędnikom, że w wyniku gradobicia ucierpiała jego uprawa. "Specjalna komisja stwierdziła jednak, że szkód nie było. Mało tego: w dniu, w którym miało do nich dojść, według ekspertów na terenie gminy nie padał grad. Zgłoszenie dotyczyło upraw na 141-hektarowym polu, które pomógł mu poddzierżawić brat" - pisała wp.pl. Odszkodowania za zniszczenia tego typu wypłacać może podlegająca Ministerstwu Rolnictwa Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Sam Kaczmarczyk twierdzi, że to "polityczno-medialna intryga" przeciwko niemu.
Dla Janusza Kowalskiego byłby to powrót do rządu. Polityk ten od grudnia 2019 r. do lutego 2021 r. był sekretarzem stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Został zdymisjonowany, jak wówczas podawano, w związku z negowaniem rządowej strategii negocjacyjnej w Brukseli w sprawie budżetu UE na lata 2021-2027 oraz deklaracją, że nie zamierza się szczepić przeciw COVID-19 w czasie, gdy rząd planował ruszyć z akcją profrekwencyjną dotyczącą szczepień.
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Próbowali zakłócić pokaz "Zielonej granicy". "Grupa chuliganów z wicemarszałkiem województwa"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Zaskakująca reakcja Mariusza Kamińskiego na atak na Borysa Budkę w Katowicach
- PiS wraca do tematu migrantów w nowym spocie. I uderza w Tuska
- Polski rząd sprzyja Ukrainie czy Rosji? Ekspert: Jesteśmy w dziwnym aliansie
- Ukraińcy w Polsce zawzięcie śledzą wymianę ciosów między Warszawą a Kijowem. "Smutno, że takie słowa padają"
- PiS przeszarżował z hejtem na "Zieloną Granicę"? "Potworna, prymitywna manipulacja"
- Rozpierducha. I podłość, czyli Duda - prezydent niektórych Polaków [629. Lista Przebojów TOK FM]