"Już współczuję". Czarzasty nie wierzy we wzięcie łapówki przez syna Tuska. "Zohydzają człowieka"
Prokuratura Krajowa upubliczniła w środę wieczorem część protokołów z przesłuchań Marcina W., wspólnika Marka Falenty, dotyczących afery podsłuchowej. W jednym z nich Marcin W. stwierdził, że w 2014 roku wręczył M.T. łapówkę w wysokości 600 tys. euro. Według mediów chodziło o syna lidera PO Donalda Tuska. Sam Michał Tusk ocenił te doniesienia jako "totalne bzdury".
W słowa Marcina W. nie wierzy współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, który był gościem Poranka TOK FM. - To bajka wyssana z palca - stwierdził w rozmowie z Karoliną Lewicką.
Czarzasty przekonywał, że "jeżeli byłyby dowody wzięcia łapówki przez syna Donalda Tuska, to przez siedem lat rządów PiS-u pod dom państwa Tusków przyjeżdżałyby wszystkie samochody po kolei, każdy kierowany bądź przez pana Ziobrę, bądź przez pana Kaczyńskiego, Morawieckiego lub Dudę i by go po prostu umieszczono w więzieniu". I podkreślił, że PiS uwziął się na byłego premiera. - Już współczuję temu Tuskowi. Współczułem i współczuję jeszcze bardziej, bo biorą się za jego rodzinę i zohydzają człowieka - powiedział wicemarszałek Sejmu.
"Jeżeli PiS i Ziobro twierdzą, że syn Tuska wziął taką łapówkę, niech zgodzą się na komisję śledczą"
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zlecił opublikowanie protokołów z przesłuchań wspólnika Marka Falenty po tym, jak na początku tygodnia "Newsweek" - powołując się właśnie na zeznania Marcina W. - ujawnił, że Falenta, jeszcze przed wybuchem tak zwanej afery podsłuchowej, miał sprzedać taśmy z nagraniami polityków z restauracji Sowa i Przyjaciele Rosjanom. Donald Tusk zaapelował wtedy o powołanie w tej sprawie sejmowej komisji śledczej.
- Jeżeli PiS i Ziobro twierdzą, że syn Tuska wziął taką łapówkę, niech zgodzą się na komisję śledczą, pokażą tam te wszystkie nagrania i powiedzą: Proszę bardzo, tu się działa taka nieuczciwość - zaapelował Włodzimierz Czarzasty. Zdaniem gościa TOK FM, w oskarżeniach ze strony Ziobry chodzi o to, żeby "na bazarach i w sklepach wszyscy to komentowali, żeby odciągnąć uwagę od jednego i skupić ją na drugim".
Czarzasty zapowiedział, że Lewica powołanie takiej komisji ws. afery taśmowej poprze. - Chciałbym przyjrzeć się tym służbom, które za rządów Platformy dopuściły do tego, że w dwóch czy w trzech restauracjach czołowi politycy byli podsłuchiwani bez żadnej kontroli. Dwóch kelnerów pokonało cały aparat bezpieczeństwa państwa - podkreślił. - Chciałbym zobaczyć te służby PiS-owskie, które wykryły cały ten ślad rosyjski, chciałbym zobaczyć, jak to się dzieje, że one są tak beznadziejne. Płacimy podatki, utrzymujemy olbrzymi aparat, więc powinien on pilnować polskich interesów - podsumował współprzewodniczący Nowej Lewicy.
-
"Kreml de la creme". Dlaczego Kaczyński i Glapiński powinni wytłumaczyć się z rosyjskich tropów?
-
Roksana bała się, że spotka ją to samo, co Dorotę z Nowego Targu. "W szpitalach leżą kobiety świadome, że grozi im śmierć"
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Abp Marek Jędraszewski w Boże Ciało nie zapomniał o polityce. Było o aborcji i "niektórych partiach"
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
- Greta Thunberg kończy szkolny protest dla klimatu. "Nie będę mogła dłużej strajkować"
- Trzeci dzień Franciszka w szpitalu. Watykan podał najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża
- Sędziowie TK Julii Przyłębskiej dostaną dodatkowe wynagrodzenie. Choć już teraz zarabiają ok. 30 tys. zł
- Zwierzęta na fermie rzucane o beton, uderzane siekierą. "Nie jest to jednostkowy przypadek"
- Kujawsko-pomorskie. Wybuch i wyciek gazu z rurociągu. Ewakuacja mieszkańców