Awantura w Sejmie. Borys Budka rezygnuje z immunitetu. W tle gest Joanny Lichockiej
Sejm miał w piątek zadecydować w sprawie wniosku oskarżyciela prywatnego Joanny Lichockiej, o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Borysa Budki. Kiedy marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarządziła głosowanie nad immunitetem Budki, szef klubu KO wyszedł na mównicę i domagał się przerwy w obradach.
Marszałek nie pozwoliła mu dokończyć wypowiedzi i chciała zarządzić głosowanie. Wówczas Budka wręczył jej oświadczenie, w którym wyraził zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej. Marszałek Sejmu odwołała wówczas głosowanie w tej sprawie.
Na sali zapanowała wrzawa. Posłowie opozycji wyciągnęli transparenty oraz zdjęcia, pokazujące posłankę PiS Joannę Lichocką z wyciągniętym środkowym palcem.
Sprawa wiąże się z wydarzeniami z lutego 2020 r., gdy Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzucenie nowelizacji przyznającej rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia. Senat apelował wtedy, żeby przeznaczyć te pieniądze na onkologię. W czasie dyskusji na sali sejmowej posłanka Lichocka wykonała przy twarzy gest dłonią, trzymając w górze środkowy palec. Posłanka zapewniała potem, że nie wykonała wulgarnego gestu, a jedynie przesuwała "energicznie dwukrotnie palcem pod okiem, bo była zdenerwowana". Lichocka przeprosiła wszystkich, którzy poczuli się urażeni i stwierdziła, że zostali oni wprowadzeni w błąd.
"Brutalna mowa nienawiści"
W lutym 2021 r. Lichocka złożyła wniosek do sejmowej komisji regulaminowej o uchylenie immunitetu Budce. Pełnomocnik Lichockiej mec. Andrzej Lew-Mirski mówił na wrześniowym posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej, że posłanka będąc wśród osób, które zagłosowały za dofinansowaniem TVP została "potraktowana bardzo brutalną mową nienawiści, bowiem rozpoczęła się wtedy taka kampania prasowo-telewizyjno-billboardowa, w której próbowano przekonywać społeczeństwo", że poprzez to głosowanie "odebrała osobom chorym na raka i osobom, które cierpią z tytułu niezawinionych przez nikogo chorób, 2 mld zł, które można było przeznaczyć na inne godniejsze cele". Dodał, że "na ulicach Warszawy pojawiły się billboardy, na których pani poseł Lichocka była od czci i wiary odsądzana". Mecenas dodał, że "cała ta kampania była pełna kłamstwa".
Mec. Lew-Mirski stwierdził też, że Budka, który w 2020 r. sprawował funkcję przewodniczącego PO, "stymulował właśnie te kampanie i działania". - Wiadomo, że bez szefa partii nic się tak naprawdę w przestrzeni publicznej nie dzieje. Sam pan poseł Budka występował publicznie i okazywał swoje, delikatnie mówiąc, niezadowolenie wobec tego, co działo się w ramach zwykłej procedury sejmowej, a mianowicie przeznaczenia pieniędzy na określone cele - powiedział.
Lichocka skierowała już w tej sprawie do sądu prywatny akt oskarżenia wobec szefa klubu KO ws. o zniesławienia. Proces w tej sprawie będzie mógł jednak ruszyć dopiero po uchyleniu posłowi immunitetu.
Budka odpowiadając na zarzuty Lichockiej w czwartek w Sejmie stwierdził, że to nie jest sprawa o uchylenie jego immunitetu, bo - jak dodał - on sobie w sądzie poradzi. - To jest sprawa tego jak władza w sposób absolutnie bezkarny może odnosić się do swoich obywateli. (...) W geście waszego triumfu pani poseł Lichocka pokazała w naszą stronę ten nieprzyzwoity gest. Później broniła się, mówiła, że oko poprawiała - mówił Budka do posłów PiS.
Sejm lub Senat wyraża zgodę na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów lub senatorów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej.
-
Szef Lasów Państwowych rusza na "wielką batalię wyborczą" z rządem. "Władza próbuje prywatyzować państwo"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Koniec protestu osób z niepełnosprawnościami. Posłanka Hartwich przekazała, kiedy opuszczą Sejm
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
PiS plus Konfederacja równa się kolejny rząd? "Ona będzie Solidarną Polską do kwadratu"
- PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
- Zełenski apeluje do europejskich przywódców. "Jeżeli teraz się zawahacie, wojna potrwa lata"
- Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
- "Babciowe". Donald Tusk obiecuje nowe świadczenie. "Nikt na tym nie traci"
- Robert Lewandowski o "aferze premiowej". Zaskoczył kibiców