Komisja weryfikacyjna "ośmiesza Polskę". Konstytucjonalista o "posługiwaniu się widmem wojny dla zabawy"
Sejm - mimo negatywnej opinii Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych - w środę wieczorem skierował ponownie do prac projekt ustawy o powołaniu komisji weryfikacyjnej do badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Zadaniem komisji - jak napisano w projekcie - ma być badanie i opisywanie wpływów rosyjskich na działalność funkcjonariuszy publicznych, kadry kierowniczej wyższego szczebla spółek Skarbu Państwa czy innych osób, które w istotny sposób, np. w sferze medialnej, wpływały na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski.
Od chwili ogłoszenia przez prezesa Kaczyńskiego i premiera Morawieckiego, że PiS chce powołania komisji, oceniono, że ma być to kolejna broń do walki z opozycją, bo przecież początkowo "badane" miały być tylko zdarzenia z lat 2007-2015, czyli za rządów koalicji PO-PSL.
Komisja PiS-u "zagraża bezpieczeństwu państwa"
Szybko pojawiły się też wątpliwości prawne. Bo rządzący nie sięgnęli po sejmową komisję śledczą, której kompetencje i zasady funkcjonowania są opisane w Konstytucji RP. Jak ocenił w TOK FM konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski, mamy do czynienia z rozwiązaniem "fatalnym" i "niezgodnym z konstytucją".
- Projekt narusza fundamenty demokratycznego państwa prawnego. Pojęcie wpływów jest bardzo enigmatyczne, a powinno mieć określoną treść. Ponadto przepisy prawne muszą odpowiadać bardzo istotnemu standardowi, a mianowicie takiemu, że parlament nie może karać tych, którzy są niemili dla większości. A tu mamy takie rozwiązanie, że organ administracji, bo ta komisja jest organem administracji, okazuje się sądem i może wydawać zakazy prowadzenia określonej działalności, co jest stosowaniem środka karnego - tłumaczył gość TOK FM w rozmowie z Piotrem Maślakiem.
Ekspert z UW ocenił, że powołanie komisji "zagraża bezpieczeństwu państwa".
- Ponieważ ośmiesza je, zagraża jego wiarygodności. Jakże to, okazuje się, że przez ładnych parę lat Rosjanie po prostu hulali po naszym kraju, jak kiedyś Winston Churchill powiedział Stanisławowi Mikołajczykowi? Poza tym ustawowo potwierdzamy rusofobię. Dzieją się rzeczy straszne - trwa wojna a my posługujemy się tym widmem wojny po to, żeby naszym przeciwnikom (politycznym) przypiąć odpowiednią "gębę". I wreszcie, wybory, które odbędą się w cieniu działalności komisji, będą narażone na poważne wątpliwości - wyliczał dr Piotrowski.
Z projektu wynika, że komisja publikowałaby doroczne raporty. Pierwszy - co trudno uznać za zbieg okoliczności - miałby się ukazać do 17 września 2023 roku. Jesienią przyszłego roku - przypomnijmy - mają się odbyć wybory parlamentarne.
Konstytucjonalista w rozmowie z Piotrem Maślakiem ocenił, że przy okazji pomysłu PiS-u można przywołać postać amerykańskiego senatora Josepha McCarthy'ego, który w latach 50. zajmował się tropieniem wpływów komunistycznych w USA.
-
"Kreml de la creme". Dlaczego Kaczyński i Glapiński powinni wytłumaczyć się z rosyjskich tropów?
-
Roksana bała się, że spotka ją to samo, co Dorotę z Nowego Targu. "W szpitalach leżą kobiety świadome, że grozi im śmierć"
-
Zwierzęta na fermie rzucane o beton, uderzane siekierą. "Nie jest to jednostkowy przypadek"
-
Abp Marek Jędraszewski w Boże Ciało nie zapomniał o polityce. Było o aborcji i "niektórych partiach"
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
- Coooo? Co pan właśnie powiedział? [614. Lista Przebojów TOK FM]
- Młodzi nie chcą głosować "za Donaldem, Szymonem, Władysławem". "Oni nas potrzebują, a nie my ich"
- Niezwykły przejaw metysażu kulturowego - drewniane synagogi "namioty"
- USA przekażą Ukrainie broń za 2,1 mld dolarów. Kupią m.in. rakiety Patriot i HAWK
- Trzeci dzień Franciszka w szpitalu. Watykan podał najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża