Czy ws. KPO liczy się tylko polityczny interes? "Kaczyński ma wariant 'win-win'"
W czwartek Sejm miał rozpocząć pracę nad projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Jednak po południu ten punkt zdjęto z harmonogramu obrad. Wszystko przez publiczną krytykę samego projektu i sposobu procedowania nad nim przez Andrzeja Dudę. Rządzący - dzięki nowym przepisom - chcą pokazać Unii, że wypełnili jeden z kluczowych tzw. kamieni milowych, od których Komisja Europejska uzależnia decyzję w sprawie wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Projektu nie poprze - co oczywiste - Solidarna Polska, więc PiS liczy na swoich politycznych przeciwników. Opozycja zadeklarowała, żeby prace nad nowymi przepisami ruszyły szybko. Ale zapowiada, że będzie chciała zmienić treść projektu. Eksperci - przypomnijmy - alarmują, że propozycje zgłoszone przez posłów PiS są niezgodne z konstytucją.
Czy więc PiS dzięki opozycji będzie mogło odtrąbić wielki sukces, czyli wypłatę pieniędzy z KPO? Zdaniem Michała Sutowskiego z "Krytyki Politycznej", partie opozycyjne nie są bezradne. - Opozycja ma tu pewne pole manewru: może stawiać warunki i wprowadzać poprawki. Można zarządzać głosowania ustawy w takiej formie, która będzie dla PiS zdecydowanie mniej korzystna. Wtedy będziemy mieli albo ustępstwa w kierunku praworządności, albo podtrzymany status quo, czyli brak pieniędzy - mówił w "Poranku Radia TOK FM".
Jeśli pieniędzy unijnych nie będzie, to - jak podkreśliła Karolina Lewicka - PiS będzie mógł całą winę zrzucić na opozycję. - Tak zapewne będzie - ocenił Łukasz Lipiński.
Zastępca redaktora naczelnego "Polityki" uważa, że bez względu na to, jak ułoży się sytuacja związana z nowym projektem dotyczącym SN - a co za tym idzie z pieniędzmi unijnymi - to Jarosław Kaczyński będzie miał powody do zadowolenia. - Kaczyński ma wariant "win-win". Albo sobie odblokuje pieniądze, których bardzo potrzebuje albo będzie miał kolejny nabój do swojej kampanijnej narracji - wyjaśnił.
Ale jest coś ważniejszego w całej politycznej układance Prawa i Sprawiedliwości. To stan finansów państwa. - Bo mamy różne, na razie nieoficjalne, informacje, że sytuacja budżetu jest katastrofalna i że pieniędzy na bieżące wydatki może zabraknąć już w marcu. Więc pieniądze z KPO byłyby bardzo potrzebne. Zobaczymy, na ile prymat będzie miała polityka w sensie partyjnym, a na ile polityka w sensie realnym - podsumował w TOK FM Lipiński.
-
"Kreml de la creme". Dlaczego Kaczyński i Glapiński powinni wytłumaczyć się z rosyjskich tropów?
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Roksana bała się, że spotka ją to samo, co Dorotę z Nowego Targu. "W szpitalach leżą kobiety świadome, że grozi im śmierć"
-
Abp Marek Jędraszewski w Boże Ciało nie zapomniał o polityce. Było o aborcji i "niektórych partiach"
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
- Dron nieznanego pochodzenia uderzył w blok mieszkalny w Woroneżu w Rosji. Cel mógł być inny
- Rząd przyjął nowelizację budżetu na 2023 rok. Morawiecki: Dokonaliśmy rewizji
- Startuje cross-border.pl - KIG i Amazon pilotują eksport polskich MŚP
- Miała trzy promile alkoholu i "opiekowała się" synkiem. Została zatrzymana i trafiła do aresztu
- Atak rekina w Egipcie. Władze: Schwytano drapieżnika, który zabił obywatela Rosji