"Głosowałbym przeciwko". Cimoszewicz krytycznie o decyzji opozycji w sprawie ustawy o SN

- Gdybym był posłem, głosowałbym przeciwko temu projektowi - mówił Włodzimierz Cimoszewicz o nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. - W sytuacji, w której tak zwana Zjednoczona Prawica nie była zjednoczona, była szansa na to, by tę ustawę wyrzucić do kosza na poziomie prac sejmowych - mówił w TOK FM Europoseł do PE i były premier.
Zobacz wideo

Ustawa o SN. Sejm odrzuci poprawki senatu? "Ziobro i jego ludzie będą mieli w tym wspólny interes z PiS-em"

W porannej rozmowie na antenie TOK FM Karolina Lewicka poruszyła z Włodzimierzem Cimoszewiczem, posłem do PE, temat nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która podzieliła rządzących i opozycję. Podczas piątkowego głosowania - przypomnijmy - Solidarna Polska zagłosowała inaczej niż PiS. Większość tzw. demokratycznej opozycji wstrzymała się do głosu. Wyjątkiem byli przedstawiciele Polski 2050 Szymona Hołowni. Wszyscy członkowie tego ugrupowania zagłosowali przeciwko przyjęciu nowelizacji. Po głosowaniu ustawa trafiła do Senatu.  

- Gdybym był posłem, głosowałbym przeciwko temu projektowi - skomentował Włodzimierz Cimoszewicz. I to nie tylko, jak powiedział, z powodu niekonstytucyjności projektu, ale także z przyczyn taktycznych.

- W sytuacji, w której tak zwana Zjednoczona Prawica nie była zjednoczona, była szansa na to, by tę ustawę wyrzucić do kosza na poziomie prac sejmowych. W tej chwili ona jest w Senacie. Jest jedyne rozsądne wyjście - Senat powinien odrzucić ją w całości, nie powinien zgłaszać poprawek. Poprawki senackie zostaną odrzucone w Sejmie, bo Ziobro i jego ludzie będą mieli w tym wspólny interes z PiS-em. Gdyby Senat odrzucił tę ustawę, Zjednoczonej Prawicy będzie bardzo trudno zachować zjednoczony charakter - przekonywał były premier.

Przewodniczący senackiej Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski złożył wniosek o opinię w sprawie ustawy do Komisji Weneckiej - organu doradczego Rady Europy do spraw prawa konstytucyjnego. Gość  porannej audycji uznał ten pomysł za "merytorycznie interesujący", ale "proceduralnie wątpliwy".

- Senat ma 30 dni na odniesienie się do ustawy, a Komisja Wenecka nie zdąży z poważną analizą. Jeśli przedstawią coś na kolanie, będzie łatwo to obalić - ocenił Włodzimierz Cimoszewicz w rozmowie w TOK FM.

TOK FM PREMIUM