PiS zyskuje, a opozycja się kłóci. Czarzasty: Gonimy rozum bez przerwy. Myślę, że go w końcu dogonimy

Według najnowszego sondażu pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl PiS mógłby rządzić w kolejnej kadencji razem z Konfederacją. Tymczasem opozycja pokłóciła się po głosowaniu nowelizacji o Sądzie Najwyższym. - Nie dopuszczam takiego wariantu, żeby opozycja przegrała te wybory. Gonimy rozum bez przerwy, myślę, że go w końcu dogonimy - mówił w TOK FM Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Zobacz wideo

Nie milkną echa kłótni opozycji wokół głosowania w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Polska 2050 Szymona Hołowni zagłosowała inaczej niż większość demokratycznej opozycji - przeciwko przyjęciu przepisów. Zdecydowana większość Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i PSL-u wstrzymała się od głosu. I dzięki temu kontrowersyjna nowelizacja została przez Sejm przyjęta.

Jak zapewniał w Poranku Radia TOK FM współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, partia Hołowni złamała ustalenia liderów opozycji. - Ustalenia były takie, że bierzemy odpowiedzialność za decyzję wspólnie w cztery partie. Pierwszy pomysł był taki, żeby głosować za. (...) Ale z tego pomysłu się wycofaliśmy na rzecz poprawek, które mieliśmy zgłosić i przy poprawkach mieliśmy się wszyscy wstrzymać. I taka jest prawda, nie ma żadnej innej prawdy. Wszystkie inne rzeczy są interpretacją, tłumaczeniem się, wyjściem z sytuacji, uśmiechaniem w jedną albo w drugą stronę - przekonywał polityk.

Wicemarszałek Sejmu w rozmowie z Dominiką Wielowieyską relacjonował, że pozostałe partie zorientowały się, że Hołownia zmienił front ze środy na czwartek o godzinie 1 w nocy. - Na komisji mieliśmy wszyscy się wstrzymać, a pan poseł Zimoch w tej sprawie zagłosował przeciwko - przypomniał. - Rano były tłumaczenia, że się pomylił, nie zrozumiał. Ale są takie rzeczy, w których nikt się nie myli, jak się ma nie pomylić - stwierdził Czarzasty.

"Gonimy rozum bez przerwy, myślę, że go w końcu dogonimy"

Polityk Lewicy zapewniał, że wciąż jednak popiera wspólną listę opozycji w wyborach. - Trzeba myśleć o tym co będzie za 9 miesięcy - powiedział. - Uważam, że trzeba dać Polkom i Polakom jasny sygnał, że chcemy współrządzić po wyborach - dodał. Według najnowszego sondażu pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl, gdyby wybory do Sejmu odbywały się w najbliższą niedzielę na Zjednoczoną Prawicę głos oddałoby 37 proc. badanych; na KO - 28,8 proc., Polskę 2050 - 9,1 proc.; Lewicę - 8,9 proc.; Konfederację - 7,6 proc., a PSL - 6,6 proc. W sondażu zbadano również, jak przedstawiałyby się wyniki w blokach koalicyjnych. Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica wraz z Kukiz'15 uzyskałoby 38,9 proc. głosów. Koalicja Obywatelska (Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Zieloni, Inicjatywa Polska) - otrzymałaby 29,1 proc. głosów, a Polska 2050 z Polskim Stronnictwem Ludowym - Koalicją Polską - 13,5 proc. Do Sejmu weszłaby też Lewica, która dostałaby 9,5 proc. głosów oraz Konfederacja (Nowa Nadzieja, Ruch Narodowy) - 8,4 proc. głosów.

- PiS uważa, że już odbudowuje swoje notowania i będzie mógł rządzić z Konfederacją. A opozycja się ze sobą kłóci. To może PiS będzie jednak miał tę kolejną kadencję? - spytała Dominika Wielowieyska.

- Ja nie dopuszczam takiego wariantu, żeby opozycja przegrała te wybory. Gonimy rozum bez przerwy, myślę, że go wreszcie dogonimy - odpowiedział Czarzasty. 

Jego zdaniem w trybie pilnym trzeba doprowadzić do porozumienia w sprawie paktu senackiego. To ponadpartyjne porozumienie opozycyjnych ugrupowań, które ma zwiększyć szanse na zdobycie większości w Senacie. W większości okręgów opozycja chce wystawić przeciwko PiS-owi tylko jednego kandydata na senatora. Ustalenia miały być gotowe na początku tego roku, są jednak duże opóźnienia. - Już mnie to trochę denerwuje, że to tak długo trwa - stwierdził Czarzasty. - Ten pakt będzie, ale trzeba szybko postawić kropkę nad i, pokazać ludziom, że ta opozycja znowu potrafi się dogadać - podsumował współprzewodniczący Nowej Lewicy.

TOK FM PREMIUM