"Pan się przenosi do Telewizji Trwam". Kukiz zirytował się pytaniem Żakowskiego. Poszło o start z list PiS

Paweł Kukiz deklaruje, że będzie w stanie współpracować z każdym, kto pomoże mu w realizacji jego postulatów. - To może być Włodzimierz Czarzasty, to może być Jarosław Kaczyński, to może być każdy - mówił w TOK FM. Jednak, gdy Jacek Żakowski dopytywał polityka o start z list PiS, były muzyk kluczył, a potem nie wytrzymał i odesłał dziennikarza TOK FM do pracy... w Telewizji Trwam.
Zobacz wideo

Na luty zaplanowane jest spotkanie założycielskie Kukiz'15. Będzie to druga partia założona przez środowisko Pawła Kukiza. Pierwszą, o nazwie K’15, warszawski Sąd Okręgowy zarejestrował w połowie 2020 r. To ugrupowanie zostało jednak zdelegalizowane, bo - jak pisała "Rzeczpospolita" - nie złożyło w terminie sprawozdania finansowego za 2021 r.

- Został pan bez partii. Jak się tak patrzy na 8 lat pana obecności w parlamencie, to widać pasmo porażek, rozpad pana środowiska politycznego i kupę zmarnowanego czasu wybitnego artysty, który mógł w tym czasie napisać masę fajnych przebojów - zaczął "Poranek Radia TOK FM" Jacek Żakowski, zwracając się do Pawła Kukiza.

Polityk nazwał to "bzdurami" i odbił piłeczkę, pytając, jakie sukcesy mają inne partie, po czym zapewnił, że nie ma poczucia porażki. Zaczął wymieniać inicjatywy swojej partii, które zostały przegłosowane w Sejmie. - Mamy legalizację leczniczej marihuany z możliwością produkowania jej pod kontrolą, mamy ustawę antykorupcyjną (wprowadzająca m.in. zakaz łączenia przez parlamentarzystów i samorządowców mandatu z zatrudnieniem w państwowych instytucjach i spółkach - przyp. red.). Żadna inna partia z własnej woli nie wprowadziłaby takiej ustawy - mówił.

Te ustawy partia Kukiza przegłosowała wspólnie ze Zjednoczoną Prawicą. Współpracę z PiS-em jednak zawiesiła w październiku 2022 roku, kiedy - pomimo wcześniejszej umowy - partia rządząca nie uchwaliła ustawy o sędziach pokoju, której pomysłodawcą jest Kukiz.  Teraz jednak polityk deklaruje w mediach, że nie wyklucza dalszej współpracy z partią Jarosława Kaczyńskiego.

W TOK FM unikał jednak jasnej deklaracji, czy wystartuje z list PiS.  - To może chociaż chce to pan zdementować? - dopytywał Żakowski. - Pan się przenosi do Telewizji Trwam - odparł zirytowany Paweł Kukiz. Następnie dodał, że jest mu absolutnie obojętne, która partia wpisze do swojego programu jego postulaty, jeśli da mu "duża gwarancję ich realizacji". Wymienił przy tym zmiany w ordynacji wyborczej, sędziów pokoju i pakiet ustaw antykorupcyjnych. - Sam nie dam rady. (...) To może być Włodzimierz Czarzasty, to może być Jarosław Kaczyński, to może być każdy. Wielokrotnie rozmawiałem z PO w czasach, kiedy Kukiz’15 ważył bardzo dużo. Pytałem czołowych "platformiarzy", czy wrócą do własnych postulatów z 2004-2005 roku. Zainteresowania nie było, a mogli uzyskać władzę - stwierdził poirytowany Kukiz.

Dodał, że jest mu "absolutnie obojętny" profil światopoglądowy partii, z którą miałby współpracować - byle pomogła mu wprowadzić do prawa jego projekty, m.in. o sędziach pokoju.

Przypomnijmy, w listopadzie 2021 roku prezydent Andrzej Duda skierował do Sejmu projekt zakładający wprowadzenie w Polsce instytucji sędziów pokoju. Prezydencka propozycja objęła: projekt ustawy o sędziach pokoju oraz projekt przepisów wprowadzających do ustawy. Propozycja zakłada utworzenie sądów pokoju jako nowej kategorii w ramach sądownictwa powszechnego. Miałyby one zajmować się najprostszymi sprawami, a orzekać w nich mieliby sędziowie wybierani w wyborach powszechnych na sześcioletnią kadencję.

TOK FM PREMIUM