"Nie ze mną te numery, Brunner". Premier: PO nie wysłałaby broni na Ukrainę tylko depeszę do Berlina
W weekend politycy PiS rozpoczynają zapowiedzianą przez prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego trasę programową "Przyszłość to Polska". W sobotę premier Mateusz Morawiecki odwiedził Jasło. Podczas spotkania z mieszkańcami miasta, podkreślał różnice jakie występują między Prawem i Sprawiedliwością a ugrupowaniami opozycyjnymi, zwłaszcza Platformą Obywatelską. Mówił, że jedną z takich różnic jest reakcja na agresję Rosji na Ukrainę. - PO nie wysłałaby, tak jak my broni, tylko depeszę do Berlina z pytaniem, co mogą wysłać na Ukrainę? (...) A to oznaczałoby dla Polski ruskie wojska pod granicą, presję na nas i atak - powiedział.
- Tusk zamienił się teraz chyba w jakiegoś Hansa Klossa i próbuje pokazać, że jest taki antyniemiecki, ale ja powiem: nie ze mną te numery, Brunner - mówił szef rządu.
"Stańmy w obronie Jana Pawła II, naszej wielkiej świętości"
Premier Morawiecki bronił również w Jaśle pamięci Jana Pawła II. To reakcja na reportaż TVN24 "Franciszkańska 3", w którym autorzy przedstawiają dowody na to, że Jan Paweł II, jeszcze jako metropolita krakowski, tuszował czyny pedofilskie przynajmniej trzech swoich podwładnych duchownych.
- Stańmy w obronie Jana Pawła II, naszej wielkiej świętości. Naszego wielkiego rodaka, wsłuchujmy się w głos Polaków - powiedział.
Podkreślił, że Rzeczypospolita to powód do dumy, to powód do chwały, bo "grozi nam dzisiaj to, z czym ruszył na trasę Tusk". - Kolejna odsłona wojny polsko-polskiej. Wyrazem tej wojny jest potężny atak mediów na naszą świętość - Jana Pawła II" - dodał.
- Grzechy i winy, a czasami także zbrodnie zdeprawowanych księży próbują przypisać Janowi Pawłowi II. To jest tak jakby winy szmalcowników i kolaborantów z II wojny światowej przelać na cały polski naród. Nie wolno stosować takich podłych metod - podkreślił. Zaznaczył, że "w tym pseudoreportażu TVN24 autorzy powołują się na źródła esbeckie, komunistyczne". - To jest tak, jakby oskarżać księdza Jerzego Popiełuszkę w oparciu o paszkwile Jerzego Urbana - mówił.
Premier dziękuje Adamowi Bielanowi
Wcześniej odniósł się także do afery, jaka wybuchła w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Przypomnijmy, instytucja w ramach konkursu "Szybka ścieżka - innowacje cyfrowe" przyznała dotacje m.in. 26-latkowi, który ledwie kilka dni wcześniej założył firmę (55 mln zł) oraz firmie z Białegostoku (123 mln zł), która w zeznaniach wykazywała straty, ale - jak ujawnili posłowie KO - powiązana była z ludźmi Partii Republikańskiej. Onet.pl podał, że dotarł do treści zeznań, jakie kilka dni temu przed śledczymi złożył wiceminister Żalek. Portal przekazał, że polityk miał dostarczyć prokuraturze stenogramy rozmów ludzi z kierownictwa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. "Wiceminister powołując się na stenogramy z nagrań, opisuje m.in., w jaki sposób Partia Republikańska miała zabezpieczyć się finansowo na wypadek przegranych wyborów parlamentarnych. Akcja ta miała zostać nazwana "Czarny węgiel" - napisał Onet.
- W NCBiR nie została stracona żadna złotówka, a stało się to m.in. dzięki działaniom prezesa Partii Republikańskiej Adama Bielana - powiedział Mateusz Morawiecki pytany, czy nadal ma zaufanie do Partii Republikańskiej i jej lidera.
Według premiera właśnie dzięki działaniom prezesa Partii Republikańskiej Adama Bielana, doszło do tego, że procedury w NCBiR zadziałały i "ani jedna złotówka nie została tu stracona".
- Chcę podziękować wszystkim naszym koalicjantom, a w tym przypadku szczególnie Republikanom z prezesem Adamem Bielanem, za to, że razem budujemy obóz Zjednoczonej Prawicy i nie dajemy się skłócić i razem idziemy po następne zwycięstwo, jeśli tak zdecydują wyborcy - podkreślił premier.
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych. "Niemieckie koncerny na wygranej pozycji"
-
Kaczyński "nie prowadzi zdrowego trybu życia". "Słabo się czuje". A "frakcje zaczynają wyłazić spod dywanu"
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
- Sałatka jarzynowa nigdy nie była tak droga. Przed nami Wielkanoc "najdroższa w historii"
- "Skandal i zdrada". Na MKOL spadają gromy po decyzji ws. rosyjskich i białoruskich sportowców
- Dwa domy, ale jedno dzieciństwo. Rozstanie rodziców nie musi być traumą
- Lichocka pozwała Budkę. Chodzi o jej słynny gest. Sąd podjął decyzję
- "Kobiety w IT. "W zeszłym roku 70 proc. awansowało" - przyszłość wygląda obiecująco