PiS znowu musi odzyskać wieś. Lewicka o planie Kaczyńskiego. "On myśli o tych wyborcach w dość prosty sposób"

Mówi się, że wyborów nie wygrywa się w Wilanowie, tylko w Końskich. PiS od lat cieszył się dużym poparciem wyborców ze wsi, jednak ostatnimi czasy zaczęło ono spadać. Kto zgarnie głosy wyborców wiejskich? Komentuje Karolina Lewicka.
Zobacz wideo

Socjologowie od dawna zwracają uwagę, że to ugrupowanie, które weźmie większość głosów wyborców wiejskich, ma największą szansę na pełnię władzy politycznej nad całym krajem. Jak będzie w tym roku? Swoją analizę Karolina Lewicka rozpoczyna od przytoczenia statystyk.

- Na terenach wiejskich mieszka 40 proc. ogółu populacji - czyli 15 milionów Polaków. Tylko 22 proc. mieszkańców wsi trudni się rolnictwem. To zasadnicza zmiana, która zaszła na przestrzeni ostatnich kilku dekad, bo jeszcze w połowie lat 90-tych aż 53 proc. aktywnych zawodowo mieszkańców wsi pracowało właśnie w rolnictwie. Wieś jest bogatsza niż była jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu, ale wciąż biedniejsza od mieszkańców miast - przypomina dziennikarka TOK FM w najnowszym wideo z cyklu TOK Stories.

Dodaje też, że wieś oczywiście jest nadal bardziej konserwatywna niż miasta, ale dość szybko się w ostatnim czasie liberalizuje. Zarówno światopoglądowo, jak i obyczajowo. - Niemniej jednak wciąż 56 proc. mieszkańców wsi dobrze ocenia działalność Kościoła katolickiego w Polsce. W miastach to tylko 34 proc. badanych. Jeżeli chodzi o politykę, to niemalże 60 proc. mieszkańców wsi wcale się nią nie interesuje - kontynuuje Karolina Lewicka.

Jak więc doszło do tego, że na wsi PiS stał się "hegemonem politycznym? - Nieżyjący już profesor Jerzy Wilkin, wybitny znawca polskiej wsi, wskazywał na trzy przyczyny. Po pierwsze, większa religijność wyborców wiejskich i sojusz ołtarza z tronem, czyli ścisły związek polityczno-religijny Prawa i Sprawiedliwości oraz Kościoła katolickiego. Ten sojusz może się przekładać na wybory polityczne bardziej religijnych mieszkańców wsi - wskazuje Karolina Lewicka.

- Po drugie, Prawo i Sprawiedliwość niewątpliwie chroni interesy mieszkańców wsi. Na przykład - tańsze ubezpieczenia społeczne dla mieszkańców wsi, dla rolników. I wreszcie po trzecie, Prawo i Sprawiedliwość uruchomiło liczne programy socjalne. Na przykład - wieś jest największym beneficjentem programu 500 plus, stąd też odczuwa wdzięczność dla Prawa i Sprawiedliwości. Być może część wyborców z terenów wiejskich chce tej wdzięczności dać upust przy urnie - tłumaczy dziennikarka.

Kto wygra wybory na wsi w 2023?

Silna pozycja PiS na wsi stoi jednak pod coraz większym znakiem zapytania. - W ostatnim czasie zaczęło się coś zmieniać. Prawo i Sprawiedliwość straciło część wyborców - tych z 2019 roku, w tym także część wyborców z terenów wiejskich - podkreśla Lewicka.

W najnowszym wideo z serii TOK Stories dziennikarka wymienia listę najważniejszych problemów, które sprawiły, że wieś "obraziła się" na PiS. Zastanawia się też, jak partia rządząca z tego problemu zamierza wybrnąć. - Zapewne przed wyborami Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało coś wyborcom wiejskim, czy też rolnikom, dać, bo ponoć Jarosław Kaczyński myśli o tych wyborcach w dość prosty sposób. Kiedyś powiedział o tym Jan Krzysztof Ardanowski : "Chłop jest pazerny, da mu się parę złotych przed wyborami i będzie na nas głosował" - cytuje prowadząca Wywiad polityczny w TOK FM.

Ale to nie koniec ruchów, które może wykonać PiS. Czy jest jednak w stanie odzyskać dawną pozycję? I które ugrupowania najbardziej zagrażają partii rządzącej w walce o głosy elektoratu wiejskiego? Tego dowiesz się z najnowszego odcinka Tok Stories. 

TOK FM PREMIUM