Posłowie PiS chcą nowego święta państwowego. "Projekt powinien być przyjęty w formule aklamacji"
"W hołdzie Polskim Dzieciom Wojny, które mimo traumy, jakiej doświadczyły za przyczyną hekatomby II wojny światowej, zbrodniczych działań okupantów niemieckich i sowieckich, potrafiły dźwigać ze zgliszcz naszą wspólną Ojczyznę oraz w dowód respektu i wdzięczności za ich wysiłek, stanowi się co następuje: Dzień 10 września ustanawia się Narodowym Dniem Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny" - brzmi treść projektu.
"Pamiętamy o pokoleniach, które były fatalnie traktowane przez Niemców"
Projekt ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS, a przedstawicielem wnioskodawców jest Jacek Kurzępa, czyli przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Środowisk Dzieci Wojny.
Wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z PAP podkreśla wagę projektu. - To pokazuje tragedię całej generacji, całego pokolenia dzieci urodzonych przed wojną czy w czasie wojny, a które z tego tytułu ponosiły różnego rodzaju konsekwencje jak np. sieroctwo, inwalidztwo, brak perspektyw rozwoju i równych szans - powiedział.
- Uważam, że będzie to bardzo ważny sygnał, że pamiętamy o tych pokoleniach, które później były także fatalnie traktowane przez Niemców, którym nie chciano uznawać męczeństwa, odmawiano wypłaty świadczeń odszkodowawczych - podkreślał wiceminister. - To jest bardzo ważny gest i myślę, że ten projekt powinien być jak najszybciej przyjęty w formule aklamacji - dodał.
Jak wskazał Mularczyk, upamiętnienie dzieci wojny będzie gestem szacunku dla tego środowiska, pokolenia, a także upomnienie się o sprawiedliwość. - Ci ludzie cały czas nie otrzymują świadczeń od Niemiec, a często ich sytuacja materialna jest bardzo trudna i wymagają oni wsparcia - dodał.
Masowe aresztowania dzieci w Mosinie
Jak podkreślono w uzasadnieniu do projektu, ustanowienie dnia 10 września świętem nawiązywałoby do przeprowadzonych w 1943 r. przez okupacyjne władze niemieckie masowych aresztowań dzieci w wielkopolskiej miejscowości Mosina. Co najmniej 43 spośród nich zostało osadzonych w niemieckim obozie koncentracyjnym dla dzieci polskich w Łodzi (Polen-Jugendverwahrlager Litzmannstadt), stając się współwięźniami dzieci pochodzących także z innych regionów okupowanej Polski, m.in. ze Śląska, Zamojszczyzny, Polski Centralnej (Łodzi, Warszawy) czy Małopolski (Kraków).
"Wybór daty 10 września jako terminu obchodów Narodowego Dnia Dzieci Wojny odpowiadałby przesłance celowości nowo ustanowionego święta państwowego, szczególnie w szeroko rozumianym wymiarze edukacyjnym i wychowawczym. Pozwalałby na prezentację problematyki martyrologii dzieci polskich w obrębie systemu edukacji szkolnej oraz w przestrzeni medialnej, jako jeden z najważniejszych aspektów represji okupantów wobec Polaków w okresie II wojny światowej" - napisano w uzasadnieniu.
Posłuchaj podcastu:
-
PiS znów obniży wiek emerytalny? Ekspert: Tym nie da się już wygrać wyborów
-
Politycy nadużywający kłamstwa otrzymali "turbodoładowanie". "Pojawiła się możliwość oszukiwania społeczeństwa na masową skalę"
-
"Zwijała z ulic" polskich chłopców, by kopulowali dla III Rzeszy. Kim była Inge Viermetz?
-
Ulewy oraz burze z gradem. IMGW wydało ostrzeżenia dla kilku województw
-
Tusk czy Morawiecki? Polacy wskazali, który z polityków byłby lepszym premierem [SONDAŻ]
- Iga Świątek wygrała w finale wielkoszlemowego French Open. Pokonała Czeszkę Karolinę Muchovą
- "To przekażcie Putinowi". Zełenski o kontrofensywie: Wszyscy dowódcy nastawieni są pozytywnie
- Iga Świątek gra z Czeszką Karoliną Muchovą w finale French Open. Ma szansę na czwarty w karierze wielkoszlemowy tytuł
- Wysadzenie tamy w Nowej Kachowce. "Zapasów jedzenia pozostało na dwa dni, brakuje wody pitnej"
- Boris Johnson ustąpił z funkcji posła. Były premier Wielkiej Brytanii ogłosił "natychmiastową rezygnację"