"Jałowa" dyskusja o wspólnej liście opozycji. Dlatego Marek Borowski proponuje "substytut"

Zdaniem Marka Borowskiego czas skończyć publiczne dyskusje o wystawieniu przez opozycję wspólnej listy wyborczej. Polityk zaproponował w TOK FM wspólną deklarację czterech partii opozycyjnych, zawierająca "sporą masę" tematów. - To powinno poprawić notowania wszystkich tych partii i przekona wyborców, że mimo braku wspólnej listy, opozycja będzie w stanie rządzić - uważa senator Koalicji Obywatelskiej.
Zobacz wideo

Do jesiennych wyborów zostało coraz mniej czasu, a opozycja nadal nie zdecydowała, w jakiej konfiguracji wystartuje. A przecież temat jednej lub kilku list pojawił się wiele miesięcy temu. Według tzw. sondażu obywatelskiego, który opublikowała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza", tylko utworzenie czteropartyjnej koalicji KO, Polski 2050. PSL-u i Lewicy daje szanse na zdobycie przewagi nad Prawem i Sprawiedliwością.  Z kolei z badania przygotowanego przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej"  wynika, że jeżeli ludowcy i Polska 2050 Szymona Hołowni poszłyby do wyborów razem, "to opozycja uzyskałaby 241 mandatów w Sejmie, czyli możliwość utworzenia rządu".

Senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski uważa, że zwycięstwo opozycji w wyborach jest możliwa, jeżeli "nie spocznie ona na laurach z myślą, że PiS napędza im zwycięstwo". I, co ważniejsze - zdaniem gościa TOK FM - opozycja przestanie dyskutować o wspólnej liście. 

- Ta dyskusja w tej chwili jest już jałowa. Trzeba to przerwać. Dlatego, że PiS co i raz wysuwa jakieś pomysły dotyczące Polski, natomiast opozycja dotyczące wspólnej listy. Po pewnym czasie dla wyborcy to staje się męczące - uważa rozmówca Macieja Głogowskiego. Dziennikarz TOK FM ocenił, że dzięki takiej diagnozie, Borowski ma "dziś czołówkę w państwowych mediach".

Były marszałek Sejmu zamiast męczących rozmów o wielkiej koalicji zaproponował "substytut tematu wspólnej listy". Miałaby to być deklaracja podpisana przez liderów czterech zasiadających w Sejmie partii opozycyjnych, prezentująca jedną wizję dotyczącą przyszłej Polski. Bo, jak zauważył senator, "wspólnych tematów jest spora masa". I wymienił m.in. odpolitycznienie prokuratury i służb specjalnych, odbudowę roli Polski w UE, "odczarnkowienie" edukacji czy uwolnienie od "krewnych i znajomych królika" państwowych agencji i spółek.

- Te kwestie pokazują, jak ma wyglądać nasz kraj i czym ma się różnić od tego, czym jest w tej chwili. To powinno poprawić notowania wszystkich tych partii i przekonać wyborców, że mimo braku wspólnej listy opozycja będzie w stanie później rządzić - argumentował.

Upadek polityki socjalnej PiS. "Jest o czym mówić"

Według Marka Borowskiego temat rekordowo wysokiej inflacji powinien być kolejnym punktem we wspólnej deklaracji opozycji. - Ale trzeba przedstawić go w taki sposób, by stało się jasne, że do tej sytuacji doprowadziła polityka gospodarcza tego rządu. Bo doprowadziła. Oczywiście wojna spowodowała skokowy wzrost paliw na rynkach światowych i przełożyła się na inflację w Polsce, ale nie w takim stopniu. Działania, które były podejmowane przez Narodowy Bank Polski i rząd były niedostateczne - przekonywał senator Koalicji Obywatelskiej. 

Polityk przypomniał też inne niespełnione obietnice PiS-u, które mogłaby nagłaśniać opozycja. Na przykład te związane ze służbą zdrowia. - Obiecywano, że kwota przeznaczana na służbę zdrowia - w stosunku do PKB - będzie systematycznie rosła. W 2017 było to 4,5 proc. Teraz mówi się o 6 proc., tylko to wszystko liczy się do PKB sprzed dwóch lat (kiedy inflacja nie wynosiła ponad 18 proc. - red.). Więc jaki będzie procent w tym roku? 4,5 proc., czyli dokładnie tyle, ile było w 2017 roku. Przez pięć lat, jeśli chodzi o realne nakłady na służbę zdrowia, nic się nie zmieniło. PiS oszukał Polaków. Jest o czym mówić - przekonywał Marek Borowski. 

Jak zwrócił uwagę senator, rekordowa inflacja przypieczętowała też upadek mitu o polityce socjalnej PiS. - To, że dają tym, dają tamtym i dosypują pieniędzy, zawsze było ich mocnym argumentem. Dzisiaj jest tak, że ta sytuacja prowadzi do rozsypania się polityki socjalnej PiS - powiedział Marek Borowski w rozmowie z Maciejem Głogowskim.

TOK FM PREMIUM