Z otoczenia Dudy odchodzą kolejni eksperci. Dr Arendarski: "Lex Tusk" sprzeczne z prawem
Dr Andrzej Arendarski to ekspert ekonomiczny, działacz gospodarczy, prezydent Krajowej Izby Gospodarczej i - do 31 maja - członek Rady ds. Przedsiębiorczości, powołanej przez Andrzeja Dudę.
We środę Arendarski poinformował portal Money.pl o swojej rezygnacji z członkostwa w Radzie. Jak przyznał, jego decyzja to skutek podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o powołaniu komisji ds. badania rosyjskich wpływów, zdaniem ekonomisty - ustawy "sprzecznej z prawem".
- Powód jest prosty: podpisanie ustawy sprzecznej z prawem Rzeczypospolitej Polskiej, a także, co wynika z powyższego brak możliwości obrony przed sądem osób, wobec których zostaną publicznie sformułowane zarzuty - powiedział dr Andrzej Arendarski w rozmowie z money.pl.
Kolejne odejście z Rady ds. Przedsiębiorczości
Arendarski jest drugą osobą z Rady ds. Przedsiębiorczości, która złożyła rezygnację po decyzji Andrzeja Dudy w sprawie "lex Tusk". We wtorek to samo zrobiła członkini rad nadzorczych spółek giełdowych Beata Stelmach.
- Niezależnie od moich preferencji "lex Tusk" dzisiaj w mojej ocenie jest elementem gry politycznej i wpisuje się w dyskusję absolutnie polityczną, związaną z kampanią wyborczą. Ta ustawa burzy porządek w demokratycznym państwie. Nie widzę dla siebie miejsca, kiedy polityka tak mocno przenika do naszego życia. Za długo pracowaliśmy, żeby mieć demokrację, aby była teraz nadwyrężona - mówiła money.pl. Stelmach.
Jak przypomniał portal, wcześniej na znak sprzeciwu wobec decyzji prezydenta, z zasiadania w Radzie ds. Szkolnictwa Wyższego, Nauki i Innowacji zrezygnował rektor krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego prof. Stanisław Mazur. Ponadto z Narodowej Radzie Rozwoju odszedł wirusolog prof. Krzysztof Pyrć. Z członkostwa w prezydenckiej radzie zrezygnował również Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Komisja ds. badania wpływów rosyjskich
Komisja ds. badania wpływów rosyjskich ma analizować m.in.: czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim, wpływanie na treść decyzji administracyjnych, wydawanie szkodliwych decyzji, składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki, zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Posłuchaj:
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
Przeczytaliśmy "Vademecum wyborcze katolika". Ksiądz rozkłada ręce: To pomyłka
-
Gabinet grozy. "Zabrałbym się chyba za tego HIV-a". Przyszła do niego zdrowa, a wyszła "śmiertelnie chora"
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
-
"To nie jest dar". Ekspert o 2 mld dla Polski. I MON-ie, który kupuje, jakby miał "kartę bez limitu"
- Abp Stanisław Szymecki nie żyje. Senior archidiecezji białostockiej miał 99 lat
- PiS "w pewnej defensywie", ale opozycja też musi uważać. "To dziś główny kłopot"
- Sąd zmienił decyzję w sprawie Ewy M. Aktywistka będzie mogła wyjść na wolność
- Poseł PiS potrącony samochodem. "Zrobił to świadomie"
- Ziobro ma zakaz wypowiadania się o Agnieszce Holland i "Zielonej granicy". Jest decyzja sądu