To nie był dobry tydzień PiS. "Przerzucają się winą jak gorącym kartoflem. To będzie narastać"

"Kochani, nic się nie stało, jedziemy do przodu" - zdają się mówić politycy PiS po jednym z najbardziej feralnych tygodni w ciągu ostatnich kilku lat. Ale wewnętrznie - zdaniem Dominiki Długosz - w PiS jest "zaniepokojenie" i "chaos". - Jest też przerzucanie się winą jak gorącym kartoflem. To już się zaczęło i chyba będzie narastać - oceniła dziennikarka "Newsweeka".
Zobacz wideo

W PiS nie będą najlepiej wspominać kończącego się powoli tygodnia. W poniedziałek prezydent Andrzej Duda oświadczył, że podpisze "lex Tusk" - ustawę powołującą komisję do badania rosyjskich wpływów, co wywołało szereg negatywnych reakcji, w tym USA i Komisji Europejskiej. W środę partia rządząca wypuściła skandaliczny spot, w którym, by zniechęcić Polaków do wzięcia udziału w opozycyjnym marszu 4 czerwca, wykorzystała ujęcia z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Także we środę w sprawie "lex Tusk" odbyła się debata w Parlamencie Europejskim, którą zwołano w trybie pilnym, a Andrzej Duda - w rozmowie z Bloombergiem - stwierdził, że sprzeciw USA wobec ustawy może wynikać z jej błędnego przetłumaczenia na język angielski.

We czwartek z kolei "Rzeczpospolita" opublikowała swoje ustalenia w sprawie rakiety znalezionej w połowie kwietnia pod Bydgoszczą, z których wynika, że premier Mateusz Morawiecki oraz szef MON Mariusz Błaszczak mieli wiedzieć o incydencie niemal od samego początku. Sam premier po kilku godzinach nerwowo zaprzeczał tym doniesieniom.

Jakby tego było mało, Andrzej Duda w piątek zdecydował się na kolejną woltę i zapowiedział nowelizację ustawy o komisji, którą podpisał w poniedziałek. Czym wprawił komentatorów i ekspertów w niemały szok.

"PiS wewnętrznie zaniepokojony"

Politycy Prawa i Sprawiedliwości zachowują się, jakby "właściwie nic się nie stało", jednak, zdaniem Dominiki Długosz z "Newsweeka", to jedynie fasada. - PiS jest wewnętrznie zaniepokojony. Zewnętrznie będzie udawał jeszcze bardzo długo, że wszystko jest w porządku, będą przekonywać wyborców: "Kochani, nic się nie stało, jedziemy do przodu", ale wewnętrznie jest chaos. Nie powiem, że panika, bo tej jeszcze nie ma, ale bardzo duże zaniepokojenie tym, czy aby na pewno droga, którą obrały sztab i partia, jest drogą do sukcesu - skomentowała gościni "Wywiadu politycznego".

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Jest też "poszukiwanie winnych". - Czyli polowanie i przerzucanie się winą jak gorącym kartoflem. To już się zaczęło i chyba będzie narastać - oceniła dziennikarka w rozmowie z Karoliną Lewicką. 

"800 plus już nie działa"

Feralny tydzień poprzedziła prezentacja "kiełbasy wyborczej". - Podniesienie wysokości świadczenia 500 plus do 800 złotych, darmowe autostrady, bezpłatne leki dla seniorów i dzieci, polskie studia atomistyczne oraz rewitalizacja zabytków w całym kraju - to obietnice, które do tej pory złożył społeczeństwu prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

- Nic nowego - stwierdziła Dominika Długosz, według której PiS "zastosował te wszystkie chwyty, które już stosował i które do tej pory znakomicie się sprawdzały", ale teraz już "nie działają". - Czym jest waloryzacja 500 plus? Powtórzeniem tego samego, co dało PiS zwycięstwo w 2015 roku i powtórzenie go w 2019 roku. Teraz też miało zadziałać, a nic się nie wydarzyło. Czym jest szukanie kolejnych wrogów? Tym razem to miały być Niemcy i historia z reparacjami - to nie zadziałało. Tak samo jest z wyznaczeniem wewnętrznego wroga, czyli Donalda Tuska. Strzelają do Donalda Tuska, a tu nic się nie dzieje. Wręcz przeciwnie - to się od Tuska odbija i trafia w PiS rykoszetem - przekonywała gościni TOK FM.

Jak wskazała dziennikarka "Newsweeka", PiS, który chciał odcinać kupony od tego, co zaproponowano Polakom w ciągu ostatnich osiem lat", jest "w kropce", więc "musi wymyślić coś kompletnie nowego".- Tylko czy Polacy w to coś kompletnie nowego uwierzą, bo jest cała seria rzeczy, których PiS nie zrealizowało. Najprostszy przykład to Mieszkanie Plus czy odbudowa Zamków Kazimierzowskich. Jest wiele projektów, które miały być nowe w poprzednich kampaniach, a nie sprawdziły się. Teraz PiS stoi przed bardzo poważnym zadaniem. Co zaproponować, by Polacy uwierzyli. Moim zdaniem to jest raczej nierealne - powiedziała Dominika Długosz w rozmowie w TOK FM.

TOK FM PREMIUM