W poniedziałek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. We wtorek ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a w środę weszła w życie. Jednak już w piątek prezydent zaskoczył wszystkich, informując, że przygotował nowelizację ustawy. Chce m.in., by w komisji nie mogli zasiadać parlamentarzyści i by nie mogła nakładać zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat.
W sobotę Jarosław Kaczyński został zapytany przez dziennikarzy, jak ocenia prezydencki projekt nowelizacji i czy PiS go poprze. Prezes PiS podkreślił, że Andrzej Duda jest głową państwa i "ma prawo decydować w różnych sprawach sam". - Tę decyzję (o złożeniu projektu noweli - PAP) - jak sądzę - podjął po jakichś rozmowach ze swoimi bezpośrednimi współpracownikami - powiedział.
Odnosząc się do ustawy powołującej komisję, stwierdził, że jej istotą jest "chęć ukazania społeczeństwu faktów". - Tego pan prezydent nie podważył i z tego się bardzo cieszymy - mówił prezes PiS. Zaznaczył, że decyzję ws. głosowania PiS nad prezydenckim projektem noweli tej ustawy podejmie klub.
Nowelizacja Dudy naprawi "lex Tusk"?
"Lex Tusk" spotkało się z krytyką prawników, którzy wskazywali na jego niekonstytucyjność. Zaniepokojenie wyraził też rząd USA oraz Komisji Europejskiej. Zdaniem komentatorów to właśnie pod naciskiem zachodnich sojuszników ugiął się Andrzej Duda, proponując nowelizację ustawy.
Jednak mec. Michał Wawrykiewicz mówił w TOK FM nowela, nawet jeśli zostanie przyjęta, nie naprawi "lex Tusk". Ekspert zwrócił uwagę na to, że komisja nie straci swojej funkcji represyjnej i będzie dalej piętnować osoby, które przed nią staną. - Bo jednak finalne decyzje tej komisji, które stwierdzają, że ktoś nie daje przesłanek do sprawowania funkcji publicznych, są także represją ze strony państwa. I to w mojej ocenie nie trzyma się systemu konstytucyjnego - wskazał adwokat z Inicjatywy Wolne Sądy.
